Dlaczego warto zapamiętać Wajdę?

0
1085

Andrzej Wajda już od samego początku wiedział, że jego kino musi być polskie. Dzisiaj osiągnęliśmy moment, w którym należy przekraczać granice, robić koprodukcje europejskie, gdzie liczy się uniwersalizm. Natomiast pokolenie mistrzów lat ’60 zawsze podkreślało swoje korzenie. Bergman odnajdywał się najlepiej w Szwecji, otoczony aktorami swojego teatru, nie da się wyobrazić Felliniego bez włoskich realiów albo Kurosawy (mistrz, który inspirował Wajdę w wielu jego pracach) bez związku z kulturą japońską. Tarkowski bez związku z Rosją? Resnais bez francuskich wzorców? Mistrzowie uniwersaliów uczyli się na własnych podwórkach ducha swoich narodów; to właśnie dlatego w kinie Wajdy obecne są polskie realia, perypetie,  walka o wolność i osoby związane z historią narodową i prawie każdy jego film jest swego rodzaju próbą opisania osobowości Polaków.

Wajda nie uciekał od trudnych tematów, wykorzystywał każdą okazję do wypełnienia białych plam w historii Polski, pokazując ówczesne realia. Lata siedemdziesiąte to dla Wajdy niezwykła epoka, co najmniej osiem lat, a połowa z tego to zbliżanie się do mistrzostwa. Przede wszystkim Człowiek z marmuru, niesamowity szkic polityczny, który ukazuje fałsz epoki komunizmu. Wajda myślał o tym temacie już na początku lat sześćdziesiątych, gdy Jerzy Bosak opowiedział mu historię o murarzu, przodowniku pracy z czasów Stalina, szefa wielkiej budowy, który stopniowo spadał z piedestału i dlatego się zbuntował. Mistrz przez wszystkie te lata chciał aby to kobieta odkryła prawdę o Birkucie, do tej roli wybiera Agnieszkę (rola Krystyny Jandy), imię to nie jest przypadkowe ponieważ reżyser inspirował się Agnieszką Osiecką, która studiowała w Łódzkiej Akademii Filmowej. Kręcenie filmu przez pewien czas zostało uniemożliwione przez cenzurę. Wajda twierdził, że słowa były niebezpieczne, propagowały ideologię i to one pierwsze zostały poddane cenzurze. Być może to własnie dlatego polskie kino jest przede wszystkim kinem wyobraźni. Więc jak można cenzurować Cybulskiego, który umiera powoli i cicho, w zapomnieniu?

Wajda w swoich filmach nie robi nic innego jak wypełnia wszystkie białe plamy zostawione w historii. Jest środkiem, który zostaje użyty przez niego aby poinformować i ukazać wszystkim horrory, które od zawsze były częścią polskiej historii, ale nieznanej ludziom ponieważ zostały dobrze ukryte. Pisze na kartach Historii, które zostaną dodane do naszych szkolnych podręczników, taki był cel, Wajda wybrał ten zawód własnie dlatego. Został bojownikiem o sprawiedliwość, mierząc się z polityką i władzami, które często blokowały jego filmy. Walczył jak jego bohaterowie, walka bez uzbrojenia, bez pistoletów lub bomb, ale za pomocą kamery i taśmy filmowej, czasami przegrywając ale przeważnie jednak wygrywając batalię, w sposób który pozwalał mu na pokazywanie swoich filmów i wykrzyczenie prawdy, ładnej czy brzydkiej ale takiej jaka była. Często był krytykowany za sposób narracji historii, postaci czy przesadę i obsesję na punkcie śmierci. Wierzę jednak, że to właśnie są cechy charakterystyczne, które wyróżniały go pośród  innych, nadając mu wyjątkowość.
Dlaczego warto zapamiętać Wajdę? Jest jedna cecha, która jest dla niego typowa, to nostalgia która mnie uderzyła, gdy po raz pierwszy przypadkowo oglądałam jego film i powoli utwierdzałam się w przekonaniu, że przybliża mnie do siebie, poprzez tłumaczenia tekstów, koncepcję filmów. Wajda nie robi nic nieświadomego lub nieumyślnego. Wszystko ma swój sens, logikę i własne miejsce także najmniejszy gest ma swój własny unikalny sens i wartość. W akademii nauczyłem się pewnej ważnej rzeczy, pisze autor, obserwować świat, który mnie otacza. Za sprawą Silvii Parlagreco, pisarki i tłumaczki niektórych tekstów i rękopisów Wajdy, zdałam sobie sprawę, że jest to zdanie, na którym wszyscy się wychowaliśmy, jednak wielu z nas wydawało się to zbyt oczywiste, zbyt proste, aby się tego nauczyć.