Ferrari – firma produkująca marzenia

0
5718

Maranello, gminne miasteczko położone kilkanaście kilometrów na południe od Modeny, pomimo swego uroczego położenia dalej byłoby jednym z wielu włoskich, kilkunastotysięcznych miast zapomnianych turystycznie, gdyby nie jeden fakt. Właśnie tutaj w latach 40-tych ubiegłego wieku znany kierowca wyścigowy Enzo Ferrari przeniósł swoją małą fabrykę samochodów z Modeny. Do dnia dzisiejszego na powierzchni 240 000 m2 produkuje się marzenia. Nie samochody, a właśnie marzenia. Każdy z limitowanej produkcji 7 000 egzemplarzy jest praktycznie na zamówienie. Przyszły właściciel może wybrać w fabryce tapicerkę, kierownicę i jej obszycie, kolor zacisków hamulcowych i obrotomierza, barwę i wzór szwów tapicerki, a nawet kolor dekielków felg. Ferrari jest w stanie spełnić, prawie wszystkie życzenia właściciela odnośnie wymarzonej specyfikacji, z wykluczeniem różu w odcieniu Barbie. Oczywiście przelot samolotem, hotel i wszelkie koszty pobytu Klienta w fabryce opłaca Ferrari. Wartość takiego pakietu, dowolnie konfigurowanego przez przyszłego właściciela może dochodzić nawet do 30% wartości auta. Wyjątek stanowi rynek polski, którego Klienci konfigurują jedne z najdroższych egzemplarzy Ferrari.

Pomimo faktu, iż branża motoryzacyjna boryka się z problemami finansowymi, Ferrari jako jedyny obecnie producent samochodów nie ma trudności z ich sprzedażą. Marka Ferrari nigdy nie uległa trendom ani pokusie zaprojektowania i produkcji modelu SUV, z założenia tracąc ogromny i bogaty rynek rosyjski (przez brak sieci dróg dla nisko zawieszonych samochodów sportowych). Termin oczekiwania na zamówiony samochód, jest dodatkowym aspektem budującym napięcie. Stan emocjonalny przyszłego posiadacza Ferrari przypomina oczekiwanie na ukochaną, wymarzoną kobietę. Czy ktoś z Was pamięta to uczucie?

Obecnie wydaje się, że sytuacja finansowa koncernu jest bardzo dobra. Znakomite płace, oddani pracownicy, dopłaty do szkół i szkolnego wyposażenia dzieci pracowników, rozumne i ludzkie zarządzanie dały owoc pod postacią jednej z najlepiej rozpoznawalnych marek na świecie. W tym roku w czasie salonu w Genewie Ferrari zaprezentowało swoje nowe auto. Cudeńko!

Zapraszam Was w czasie włoskich wakacji do Maranello. Wejdźcie do Muzeum Ferrari, by zobaczyć za czym tęsknią chłopaki. Skorzystajcie z możliwości przejechania się bądź superrealistycznym symulatorem F1, oddającym prawie że zapach toru wyścigowego, bądź jednym z prawdziwych modeli auta. Zamówcie sobie autokarową wycieczkę do fabryki (uwaga! nie wolno filmować i fotografować). Zostanie to Wam i waszym dzieciom w głowie do końca życia.

A Wasze żony? Wreszcie będą wiedziały do czego wzdychacie i co mogłoby być dobrym urodzinowym prezentem. Pyszne espresso w muzealnej kafeterii sprzyja takim przemyśleniom.

Poniżej dwa filmiki (robione telefonem komórkowym):