Różnokolorowe confetti, gałgankowe aniołki i barwne kokardki

0
1252

Tradycja, która przeobraża się w działalność terapeutyczną

Kawałeczki tkanin, skrawki szmatek, koraliki i perełki, ozdóbki, koronki, wstążki z rafii w tonacji delikatnych i wielobarwnych kolorów dominujące otoczenie. Stosy nici, jakże różniących się od siebie, szpilki w poduszeczkach do igieł, nożyczki, które wysyłają znaki w stronę rąk, które rwą się do pracy. Robótki, na które składają się przede wszytkim materiały z odzysku: tkaniny, papier, perełki, plastik, przędzione tasiemki. W końcu czas na kreatywne szycie, na kartonaż, na dekorację, haft i co więcej na coś, co przeobrazi nasze confetto i przyda mu formę jeszcze bardziej efektowną i cenniejszą. Oto proste confetto, które za sprawą rąk zdolnych [cml_media_alt id='113157']Janusz - Confetti (1)[/cml_media_alt]i kreatywnych przybiera kształt delikatny i wdzięczny dla naszego oka. Słynne słodycze, symbolizujące szczęście i pomyślność z migdałem z Avola w środku, powlekane białą bądź gorzką czekoladą o przeróżnych smakach, od cytrynowch po pomarańczowe, brzoskwiniowe mają bardzo daleką przeszłość. Dokumenty świadczą o czasach sięgających Starożytnego Rzymu. Również wtedy były wykorzystywane do obchodzenia uroczystego swiętowania narodzin oraz ślubów, tradycji zaczerpniętej z Dalekiego Wschodu. Kojarzące się nam z bombonierką, której powstanie ustala się na wiek XVIII , pełnią ważną rolę podczas ceremonii. We Włoszech ok. XV wieku narzeczony wg tradycji swojej przyszłej małżonce przekazywał w darze talerz z ceramiki, a na nim confetti jako znak płodności i pomyślności dla pary nowożeńców.

Zwyczaj wykonywania confetti, nieodzownie związanych z załączonymi do nich bombonierkami, obowiązkowo robionych ręcznie przez nasza artystkę Giulię, oraz sposób w jaki są ukazane w niniejszym artykule przemawiają o ich aktualności i wzbudzają zaciekawienie tych wszystkich, którzy poszkują nietypowych wyrobów.

Wyobraźnia nie zna granic, a bogaty wachlarz bombonierek rośnie. „Confetto” czyli słodki migdałek otulony w śnieżnobiałą tkaninę symbolizuje parę nowożenców. Błękitne confetto kojarzony z chłopczykiem, a różowe z dziewczynką, wesoło obwieszcza wszystkim zaproszonym chrzciny. Absolutnie niezbędne są nasze confetti na świętowanie całego szeregu uroczystości, przyjęć oraz ważnych wydarzeń. Nic nie dzieje się przypadkiem, zarówno pod względem dobierania koloru, jak i liczby confetti [cml_media_alt id='113158']Janusz - Confetti (3)[/cml_media_alt]zawartych w bombonierce, wszystko ma swoje znaczenie: 5 confetti symbolizuje płodność, długie życie, zdrowie, bogactwo, szczęście, 3 confetti nawiązują do pary z jednym dzieckiem natomiast 1 confetto podkreśla istotę wydarzenia. Confetti cytowane rownież w dziełach wybitnych włoskich pisarzy i poetów, jak na przykład G. Leopardi, G. Carducci, G. Verga, pełnią swoją rolę rownież wtedy, kiedy zjamują honorowe miejsce na nakrytym stole, przeważnie ułożone w koszyku.

Działalność Giulii Brenny, terapeutki rehabilitacji psychiatrycznej o specjalizacji z arteterapii jest owocem jej pasji, którą przekazuje w swoich robótkach i niewątpliwie przykuwają one naszą uwagę. Gałgankowe aniołki, torebki na chleb, łapki kuchenne, akcesoria, oraz wiele innych przedmiotów mocno kolorowych i dziwacznych wykonanych przy użyciu różnych technik szycia i obróbki pozyskuje sobie zwolenników. Tradycja, która według niektórych traci powoli swoją wagę, ale która w różnych środowiskach mimo wszystko wciąż cieszy się sukcesem.

To dzięki zaangażowaniu w tegu typu ręczne zajęcia odbywające się na oddziałach Szpitala S. Gerardo w Monzy osoby cierpiące na schizofrenię, na zaburzenia psychiczne bądź dotknięte depresją mogą przeżyć magiczne i relaksujące chwile.

Wszyscy ci, którzy uczestniczą w warsztatach zajęciowych organizowanych przez Giulię, mają możliwość komunikowania poprzez ich twórcze działanie. Zostaje im dana możliwość zdobywania nowych umiejętności oraz wypróbowanie siebie w pracy z różnymi materiałami. Wszystko to po to, aby pomóc osobie chorej i dać jej możliwość wyrażenia siebie w odmienny sposób, to znaczy poprzez doświadczenia kreatywne. Często osoby te mają trudności w nawiązaniu realcji z innymi, „a ja staram się im dostarczyć środki porozumiewania inne niż mowa”, tłumaczy Giulia. Warsztat staje się przestrzenią, która ułatwia spotkanie z innymi, a poza tym uczestniczenie w tych warsztatach u osób dotkniętych chorobą wspomaga i wzmacnia ich niezależność oraz poczucie własnej wartości.