W rok po Euro 2012

0
734

Karolina Kij

Dokładnie rok temu, 8 czerwca, rozpoczynało się wielkie święto fanów futbolu, ale także całej Polski – organizowane przez Polskę i Ukrainę Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2012. Po raz pierwszy Polska była gospodarzem wydarzenia sportowego o takiej randze i o takim prestiżu. Całe to wielkie przedsięwzięcie potraktowano przede wszystkim jako swoisty sprawdzian – należało m. in. wybudować drogi, stadiony, wyremontować dworce, poszerzyć infrastrukturę hotelarsko-gastronomiczną – którego wynik miał dowieść, że UEFA nie popełniła błędu wybierając oba kraje na gospodarzy Euro 2012. I rzeczywiście Polska, pomimo pewnych niedociągnięć infrastrukturalnych, test przeszła pomyślnie – mistrzostwa okazały się sukcesem.

Co jednak, oprócz wymiernych korzyści w postaci pieniędzy pozostawionych przez kibiców oraz nowych inwestycji, mistrzostwa przyniosły i przyniosą Polsce? Ważną i cenną spuściznę po piłkarskim wydarzeniu stanowi wizerunek kraju na arenie międzynarodowej. Biorąc pod uwagę fakt, że 81% odwiedzających Polskę w trakcie mistrzostw zadeklarowało chęć powrotu, 90% chciało ją rekomendować znajomym, a 84% pozytywnie oceniło samą organizację imprezy, Polacy niewątpliwie mają powody do zadowolenia. Na tzw. „efekt barceloński”, czyli znaczne i trwałe wzmożenie ruchu turystycznego po wielkim wydarzeniu np. sportowym, o ile tenże nastąpi w przypadku Polski, trzeba będzie jeszcze poczekać. Jednakże już w zeszłym roku, w dużej mierze właśnie za sprawą Euro 2012, w Polsce odnotowano najwyższy w przeciągu pięciu lat napływ zagranicznych turystów (14,8 mln). Poza tym mistrzostwa były świetną okazją do promowania poszczególnych polskich miast, zresztą nie tylko tych w których rozgrywano mecze. O entuzjazmie, jaki wywołały wśród części kibiców goszczące ich miasta może świadczyć fakt, że np. w irlandzkiej reklamie Renault pojawił się Poznań.

Oczywiście jest jeszcze zbyt wcześnie, aby, zaledwie w rok po Euro 2012, mówić o długofalowych skutkach tego wydarzenia czy to dla turystyki, czy dla gospodarki w ogóle. W każdym razie możemy powiedzieć, że Polska dzięki mistrzostwom Euro 2012 zyskała ogromny kapitał, także społeczny. To, czy i jak go wykorzysta zależy już tylko od niej.