Wino, między modą a kulturą

0
2403
Tomasz Prange-Barczynski

Z pewnością Hemingway miał swoje powody, by podczas podróży do Włoch mówić: “Wino, ponad wszelką wątpliwość, jest jednym z największych znaków cywilizacji na świecie”. Zamówić kieliszek wina jest wyborem do którego potrzebna jest wiedza, natomiast spotkać szeroką ofertę win jest znakiem otwartości miasta na świat. W Warszawie, jak i w całej Polsce, spożycie wina powoli lecz nieustannie rośnie, każdego roku wartość rynku zwiększa się średnio o 4%. Jest to ciekawy trend nie tylko z uwagi na fakt, iż dotyczy tradycyjnego produkty Made in Italy, lecz również ponieważ odzwierciedla zmianę gustów w państwie tradycyjnie związanym z innymi rodzajami alkoholi. Aby przyjrzeć się sytuacji porozmawiamy z guru sektora: Tomaszem Prange-Barczyńskim, redaktorem naczelnym “Magazynu Wino”, dwumiesięcznika, który od dziesięciu lat przygląda się rozwojowi kultury wina w Polsce, w kraju kojarzonym z piwem i wódką.

“Wyjaśnijmy coś na początku,” mówi Tomasz Prange-Barczyński “w odniesieniu do wina w Polsce mówimy o dwóch odmiennych rzeczywistościach. Z jednej strony mamy duże miasta, między innymi Warszawę, Kraków, Poznań i Wrocław, w których wino jest coraz bardziej popularne i wyszukane. Przede wszystkim w Warszawie i Krakowie otwierane są nowe wine bary, w których znakomite wina są sprzedawane na kieliszki. Żeby zrozumieć zakres tego fenomenu wystarczy pomyśleć o znanym wine barze Roberta Mielżyńskiego, gdzie wieczorem ciężko jest znaleźć stolik bez uprzedniej rezerwacji. Równolegle istnieje jednak świat polskiej prowincji, gdzie picie wina jest rzadkością a zazwyczaj spożywa się piwo i wódkę”.

Oznacza to, że picie wina w Polsce jest trendy? Jest to pewien symbol kosmopolityzmu?

“Młodzi w większości wybierają piwo. Wino jest trendy wśród ludzi w przedziale wiekowym 30-50 lat ponieważ picie wina w Polsce jest wiąże się często z poczuciem prestiżu i pozycją społeczną. Osoby które piją wino mają zazwyczaj lepszy poziom wykształcenia, więcej czytają a przede wszystkim podróżują!”

Ze swojej uprzywilejowanej pozycji redaktora naczelnego “Magazynu Wino” jak widzisz przenikanie win włoskich na polski rynek?

“W ciągu 10 lat wydawania “Magazynu Wino” większość artykułów dotyczyła wina włoskiego, które jest […] tak bardzo doceniane przez Polaków. Moi rodacy często organizują oni wyjazdy do najbardziej znanych regiów winiarskich. Rzadko słyszę o kimś, kto chce spędzić wakacje w Burgundii lub Bordeaux, miejscach ważnych dla win francuskich, natomiast każdego roku bliżsi lub dalsi przyjaciele pytają mnie na przykład jakie winnice toskańskie warto zwiedzić. Należy również zwrócić uwagę na to, iż w ciągu ostatnich 10-15 lat Włosi włożyli wiele pracy, by zaistnieć na polskim rynku. Konsorcja, prywatne stowarzyszenia, organizacje regionalne i ogólnopaństwowe zorganizowały w Polsce mnóstwo imprez winiarskich, seminariów, degustacji. […] Importerzy win z Polski i dziennikarze mają często okazję bywać na podobnych imprezach we Włoszech. Oczywiście statystyczny Polak wciąż najchętniej pije amerykański Carlo Rossi i wina bułgarskie.”

Rozwój kultury picia win zależy również od dostępności dobrych produktów.

“W sklepach specjalistycznych z łatwością można znaleźć wina prawie wszystkich najlepszych producentów włoskich. Nie ma takiego regionu Włoch, od Aosty po Pantellerię, który nie byłby obecny w Polsce z jakimś winem. Oczywiście nie można oczekiwać szerokiej oferty w sklepie za rogiem, ale w dobrych winiarniach a nawet w sklepach internetowych można znaleźć wiele znakomitych win. Wzrost zainteresowania winami włoskimi jest bardzo widoczny na werońskim Vinitaly, które dla wielu polskich importerów stało się jednym z najważniejszych wydarzeń targowych w roku”.

Jakie gatunki win lubią Polacy?

“Nie lubię generalizować. Są Polacy, którzy wciąż najczęściej proszą o „białe półwytrawne” i w sklepach wielkopowierzchniowych i dyskontach znajdziemy mnóstwo przemysłowych win robionych specjalnie na rynek polski z wyższym cukrem resztkowym ponieważ smak wysokokwasowego, garbnikowego brunello mógłby być szokujący dla wielu moich rodaków. Jednak ludzie szybko się uczą i coraz częściej klientela sklepów specjalistycznych wie co chce kupić i pić”.

W Polsce znane są Prosecco i Spritz?

“Polacy dojrzewają do win musujących lecz wciąż nie otwiera się butelki wina z bąbelkami bez specjalnej okazji. Wielu Polaków często jeździ na narty w rejony północnych Włoch, gdzie Prosecco i Spritz robią prawdziwą furorę i kiedy wracają do domu zaczynają ich szukać. Zaskoczyła mnie na przykład liczba pytań na różnych forach internetowych dotyczących możliwości zakupu Aperolu w Polsce”.

Opowiedz nam o polskim winie, które od kilku lat jest dostępne na rynku.

“Najlepsze dostępne na rynku polskie wina pochodzą z winnic Jaworek, Pałac Mierzęcin, Adoria i z winnicy Płochockich i kilku innych. Niestety polskie wina są drogie, butelka kosztuje średnio 50 złoty – wynika to przede wszystkim z małej skali produkcji. Oczywiście 50 złoty za butelkę to cena abstrakcyjna tymbardziej, że w degustacji w ciemno wina polskiego i włoskiego w jednakowej cenie większość konsumentów wybierze pewnie to drugie. Jednak w Polsce mamy też bardzo smaczne wina o niepowtarzalnym […] charakterze, typowym dla chłodnego klimatu, które coraz częściej można odnaleźć w hotelach i restauracjach. […] “Magazyn Wino” od ośmiu lat wspiera Konwent Winiarzy Polskich, organizowany przez Polskim Instytut Winorośli i Wina. Każdego roku stowarzyszenie organizuje forum wymiany doświadczeń między winiarzami – hobbystami, ale też tymi, którzy produkcję wina traktują bardzo profesjonalnie. Należy podkreślić fakt, iż polskie winnice zajmuja powierzchnię ok. tysiąca hektarów a średnia powierzchnia pojedynczej winnicy to 0,5 ha. Najwięcej winnic znajduje się w Lubuskiem, na Dolnym Śląsku w Małopolsce i na Podkarpaciu. Bardzo ciekawym, świetnie zorganizowanym regionem jest Małopolski Przełom Wisły, który znajduje się w okolicach Kazimierza Dolnego”.

Jakie odmiany winorośli są uprawiane?

“W Polsce toczony jest na ten temat spór. Niektórzy uważają, iż należy uprawiać winorośl Vitis vinifera, a wiec znane nam dobrze z etykiet odmiany takie jak np. pinot noir czy riesling. Inni wolą hybrydy, krzyżówki między gatunkami, które w prawdzie nie dają szlachetnych win, ale są bardziej odporne na trudny polski klimat. […] Sadzonki są w częściowo sprowadzane, choć istnieje też uznana polska szkółka na Podkarpaciu prowadzona przez Romana Myśliwca”.

W Polsce można studiować enologię?

“Na Uniwersytecie Jagielońskim w Krakowie, na wydziale farmacji otwarto katedrę enologii. Studia trwają 175 godzin i obok teorii obejmują też ćwiczenia praktyczne w uniwersyteckiej winnicy w Łazach k. Bochni. Jest to winnica, w której produkowane są […] jedne z najciekawszych polskich win”.

Skąd twoje zamiłowanie do wina?

“Wiąże się ono z pasją podróżniczą. Wyobraź sobie, że przez pierwszych 20 lat swojego życia jesteś zamknięty w kraju, z którego wyjechać można najwyżej do NRD albo Czechosłowacji. Później ten świat się otworzył i swoje pierwsze podróże odbyłem do Austrii, Włoch, Francji i Hiszpanii, do krajów, w których wino jest codziennością. Następnie odkryłem, że wino ma miliony różnych smaków, że w każdym regionie ma swoje unikatowe cechy. Zacząłem zatem jeździć po winnicach i odwiedzać producentów, ucząc się, iż za każdą butelką stoi żywy człowiek. […] Winiarstwo zafascynowało mnie i w pewnym momencie zacząłem o tym pisać.”

Twoje ulubione wino?

“To trudne pytanie i nie lubię na nie odpowiadać. Jeśli muszę wskazuję na rieslinga. Uwielbiam włoskie wina, takie jak brunello, barolo, amarone, ale to, co fascynuje mnie także to odkrywanie mało znanych win. Na przykład, jeśli jesteś w Piemoncie pijesz zwykle nebbiolo, barbera albo dolcetto.Tymczasem okazuje się, że kilku zapaleńców potrafi tam zrobić też znakomite wina z zapomnianych odmian takich jak nascetta o pelaverga”.