Złota oktawa Ludovica Ariosta

0
1262
foto: fineartamerica.com

1516, 1521, 1532: nie, to nie przypadkowe liczby, a daty niektórych kluczowych wydarzeń w historii powstawania jednego z najbardziej znaczących dzieł literatury włoskiej: różnych edycji „Orlanda Szalonego” autorstwa Ludovica Ariosta, które związane są ze stworzeniem utopijnego wówczas języka narodowego, zainspirowanego literackim językiem toskańskim XIV wieku, którego teorię w tamtym okresie stworzył Pietro Bembo.

W każdym razie, celem Ariosta – ściśle związanym z samą ideą tworzonego przezeń poematu – było wykreowanie (z wyraźnym wpływem twórczości Petrarki) całkowitego chaosu opowiadanych wydarzeń (paradygmat nieskończonej różnorodności i nieprzewidywalności wszelkich kwestii) przedstawionego jednak w formalnej jedności, zdolnej opanować artystycznie to, co zwykle ciężko jest kontrolować. Jednym słowem, osiągnięcie harmonii, zrealizowanej w tak zwanej „złotej oktawie”.

Jak możemy się domyślać, analizując odsłony trzech kolejnych edycji „Orlanda Szalonego” i fragmentów oryginału poprzedzających ostatnią z nich, oczywistym i widocznym jest wysiłek włożony przez Ariosta w celu dostosowania się do ideału perfekcji językowej (rozumianej jako skrupulatny wybór słownictwa i harmonia jego związków i odwołań). A wszystko to miało stać się możliwe poprzez połączenie paradygmatów petrarkowskich z tradycją klasycystyczną, jednak wychodząc od języka toskańskiego, z elementami emilianizmów i latynizmów, będących pewnego rodzaju padańskim koiné, wyróżniającymi „Orlanda Zakochanego” autorstwa Boiarda, którego „Orland Szalony” miał być kontynuacją, ku zadowoleniu odbiorców. Odbiorców, którzy stawali się coraz bardziej nieokreśleni po pojawieniu się  prasy.

W ten sposób Ludovico Ariosto podczas prac nad dziełem stanął na czele nurtu myśli Pietra Bembo, blokując różne zapożyczenia językowe tak charakterystyczne dla XV wieku. W poszukiwaniu jednorodnego języka inspirował się dziełami Dantego, Petrarki, Bocaccia i Poliziana, a także brał przykład z łaciny klasycznej, która w tamtym czasie również ewoluowała. Wszystko to miało na celu stworzenie sławnej złotej oktawy, metrycznego schematu opartego na wzajemnym połączeniu zwrotów eleganckich z powszechnymi, powstałym z połączenia muzyki i syntaktyki, dzięki niezwykłej równowadze podobieństw i kontrastów, zdolnych do połączenia aspektów formalnych, konceptów i obrazów.

Koncentrując się na wykonaniu otwartej i polifonicznej formy tekstu, tworząc płynne przejścia między wersami i oktawami, między zdaniami prostymi i złożonymi, tak jak powinno mieć to miejsce w przedstawieniu różnych sytuacji lub obrazów figuratywnych, Ludovicovi Ariosto udało się osiągnąć harmonię ekspresyjną „Orlanda Szalonego”. Inaczej mówiąc, posługując się słowami Cesarego Segre: „(stworzył) przedstawienie stylistyczne pojednania ducha kontemplacyjnego z sensem ciągłej zmienności tego, co rzeczywiste, pojednania subtelności myśli z oddziaływaniem sił historycznych”.

tłumaczenie pl: Magda Karolina Romanow-Filim