TŁUMACZ, film Massimo Natale

0
1925

Tłumacz, reż Massimo Natale

scenariusz: Marie Giaramidaro, Nikolaus Mutschlechner

obsada: Claudia Gerini, Kamil Kula, Silvia Delfino, Anna Safroncik, Marcello Mazzarella,

Piotr Rogucki

produkcja: Polska / Włochy

premiera: 26 sierpnia

 

(Nie)spełnione marzenia

Andrei (Kamil Kula), młody student z Rumunii, dzięki wygranemu stypendium na Uniwersytecie w Trydencie, może zacząć spełniać swoje naukowe marzenia. Ich cena jest jednak wysoka. Aby się utrzymać chłopak musi pracować w kilku miejscach, w dzień i w nocy. Na szczęście znajomość wielu języków daje mu większe możliwości. Oprócz pracy w pizzeri, zajmuje się tłumaczeniami podsłuchów na komendzie, co pomoga mu uzyskać pozwolenie na pobyt we Włoszech dla jego dziewczyny Mihaeli (Marianna Januszkiewicz). Pewnego dnia, otrzymuje kolejną propozycję pracy. Jego promotorka skieruje go do swojej koleżanki Anny (Claudia Grimaldi), aby przetłumaczył z niemieckiego pamiętnik jej tragicznie zmarłego męża. Spotkanie będzie początkiem intrygującej relacji i kolejną szansą, tym razem na spełnienie marzeń o awansie społecznym i lepszym (?) życiu.

Film ukazuje trudną sytuację imigrantów, którzy niekiedy (jak w przypadku naszego bohatera) dla najbliższych są w stanie zdradzić własnych rodaków, a dla uzyskania awansu społecznego uciekają sie do chytrych kłamstw. Czy to jednak przyniesie oczekiwane spełnienie? Ślepe i egoistyczne wręcz dążenie do celu sprawia, że osiągnięcia przestają cieszyć tak, jak powinny, bo ciężko być szczęśliwym mając świadomość, że ktoś inny ucierpiał na naszym sukcesie.

Mimo, że Tłumacz porusza ważne i aktualne wątki, całej historii brak jednak spójności. Być może ukazanie mozaiki prawdopodobnych zdarzeń było celowym zabiegiem, ale chwilami odnosi się wrażenie, że reżyser chciał opowiedzieć dużo (być może za dużo) i w rezultacie pozostawił kilka otwartych epizodów bez oczekiwanej konkluzji. Poszczególne wątki to oddzielne historie, które nie dopełniają całości i bardziej sprawdziłyby się jako odcinki serialu. Mocną stroną filmu zdecydowanie są zdjęcia autorstwa Daniele Ciprì, który współpracował między innymi z Marco Bellocchio przy filmach Vincere i Bella addormentata, a jego projekty reżyserskie przyniosły mu wiele nagród i uznanie we Włoszech i zagranicą.