Futuryzm Marinettiego wczoraj i dziś

0
305

“Manifest” autorstwa Filippo Tommaso Marinettiego, opublikowany w 1909 roku na łamach paryskiego Le Figaro w wielkim stylu zapoczątkował futuryzm. Program ruchu został wzbogacony w 1912 roku o “Manifest techniczny literatury futurystycznej”, proklamujący radykalną i kontrowersyjną rewolucję języka włoskiego pod znakiem tzw. paroliberismo, (wolności słów). Celem rewolucji było stworzenie nowej literatury, wolnej od wszelkich reguł, także tych gramatycznych, ortograficznych czy interpunkcyjnych: „Aż do dziś literatura sławiła nieruchome zamyślenie, ekstazę i marzenie senne. My chcemy sławić agresywny ruch, gorączkową bezsenność, krok biegacza, salto mortale, policzek i pięść”.

Bunt Marinettiego przeciwko przeszłości, wyrażający się w chęci zniszczenia muzeów, bibliotek i akademii, skierowany był też przeciwko schematom metrycznym i strukturze literatury. Ruch futurystyczny forsował technikę “słów na wolności” oraz dążył do wyeliminowania starego podziału na prozę i poezję, tak aby osiągnąć swoiste kontinuum między rodzajami literackimi. Marinetti popadł oczywiście w konflikt z tymi, którzy zgoła inaczej wyobrażali sobie literaturę, jak np. wieszcz Gabriele D’Annunzio, którego stosunki z Marinettim były co najmniej dwuznaczne: panowie publicznie klepali się po plecach, a D’Annunzio ostentacyjnie przyniósł bukiet czerwonych róż  rannemu w udo Marinettiemu. Jednak, jak podkreśla Silverio Novelli: „Kto wspiął się na szczyt italskiej humanistyki, w poważaniu ma parweniuszy antykultury”. W rozmowach z przyjaciółmi, D’Annunzio nazywał Marinettiego „piorunującym zerem”, „wybitnym kretynem”, czy raczej „kretynem o znamionach imbecyla”. Z kolei Marinetti mawiał, że „nudny i anachroniczny” D’Annunzio to „Montecarlo całej literatury”. Łatwo dostrzec, że poirytowanie D’Annunzio, primadonny światowego stylu bycia i zwolennika duetu sztuka-życie, było uzasadnione. Marinetti był bowiem artystycznym burzycielem o ogromnym potencjale, skupiał na sobie uwagę postronnych i przyćmiewał innych. Fala manifestów teoretycznych, ożywione wieczory literackie (czasem kończące się awanturami), pierwsze dzieła futurystów (fundamentalne znaczenie miała tu pierwsza antologia z 1912 roku, „I poeti futuristi”) zaburzyły krajobraz ojczystej literatury (oraz sztuki) i zyskały znaczący rozgłos, pociągając za sobą adeptów i zdobywając przychylność w całej Europie, zwłaszcza we Francji.

Co, ostatecznie, pozostawił po sobie futuryzm? Według Marii Luisy Altieri Biagi, futuryzm „przyczynił się do uszczuplenia naszej składni, uproszczenia naszej morfologii, odnowienia, poprzez procesy analogii, naszego słownictwa”. Z pewnością wiele śladów tych doświadczeń pozostało w języku włoskim, przede wszystkim w świecie reklamy i komiksów, i, nawet jeśli Marcello Durante ironicznie twierdzi, że futuryzm „nie wywarł wpływu na język powszechny [ale] mógłby stać się narzędziem komunikacji w trzecim tysiącleciu”, dla Giuliany Rotondi futuryzm stanowi podstawę współczesnej włoskiej komunikacji masowej.

Oczywiście, jak dobitnie zauważył Pier Vincenzo Mengaldo: „jedynym następcą Marinettiego był właśnie Marinetti”, a według Silveria Novelliego futuryzm „sam sobie był zdrajcą”, ponieważ „przykazania teoretyczne Marinettiego przyjęto jedynie częściowo: tak dla symultanizmu, tak dla odrzucenia interpunkcji, tak dla składni nominalnej, tak znowuż dla pewnych zaskakujących analogii; ale nie dla wyeliminowania przymiotników jakościowych, nie dla porzucenia porównań, nawet tych tradycyjnie sygnalizowanych przez spójnik „jak” (zamiast syntetycznych, dwuczłonowych porównań, takich jak „kobieta-zatoka”, „kobieta-przybój”), nie dla zatracenia „ja”, nie dla zastąpienia wiersza wolnego słowami na wolności”. Podsumowując, także wśród najwybitniejszych autorów identyfikujących się jako futuryści, takich jak Ardengo Soffici czy Aldo Palazzeschi, „wyobraźnia powracała do pewnych wątków, od których oderwała się teoria i praktyka prądu Marinettiego” i futuryzmowi nie udało się stworzyć nowej, jednolitej gramatyki. 

tłumaczenie pl: Paulina Skrzypek