Salento – słońce, morze i wiatr

    0
    1364

    Każdy może tu odczuć ducha wydarzeń z przeszłości i poznać, jakie było przeznaczenie ziemi, która przeżyła wielokrotne najazdy ludów śródziemnomorskich. Wszystko się tu miesza, tworząc miejsce magiczne, w którym przy oprawie rozgwieżdżonego nieba i przejrzystego morza jest się oczarowanym życzliwością i ciepłem miejscowej gościnności.

    Nie sposób pozostać niewzruszonym wobec rustykalnego krajobrazu, uroku dzikiej przyrody i ścian oplecionych opuncją figową pośród ziemi o intensywnym i ciepłym czerwonym kolorze, tak trudnej w uprawie ze względu na bogactwo w wapień. Trudno nie ulec zauroczeniu licznym splotom drzewek oliwnych, często wiekowych, z których każde zdaje się opowiadać własną historię. Jak nie zapomnieć się pośród pól, zwiedzając wieże, gospodarstwa, a przede wszystkim Pajare, proste i ubogie domy sięgające swoją historią 1000 roku, zbudowane głównie z kamienia i innych łatwo dostępnych na miejscu materiałów. Domy mają formę ściętego stożka, nie mają okien, a jedynie wejście ze schodami na zewnątrz. Służyły jako nocleg dla chłopów, którzy zajęci byli pracą w polu. Wiele z nich jest jeszcze w idealnym stanie.

    Nie zapominajmy też o wybrzeżach, które przechodzą od białych niekończących się plaż po zatoki i groty w skałach, a to wszystko skąpane jest w morzu o niezrównanej wręcz przejrzystości. Jeśli na jednym brzegu morze nie oferuje spokojnego relaksującego dnia, przeciwny brzeg z wymarzoną plażą oddalony jest o jedyne 30 kilometrów. Ogromną radość sprawiają rejsy pośród grot położonych w błękitnym sercu morza. Spośród nadmorskich miejscowości warto wymienić:

    Gallipoli, perłę Morza Jońskiego, z greckiego Kallipolis (piękne miasto) ze starym miastem położonym na wyspie i plażami z drobnym, białym piaskiem, idealne miejsce na aperitivo przy zapierającym dech w piersiach zachodzie słońca.

    Otranto, najbardziej wysunięte na wschód miasto włoskie, pełne tajemnic, bogactw i historii, której śladami są katedra i zamek, miejsca nie do pominięcia.

    Nie można również pominąć stolicy regionu – Lecce, gdzie spacerując po licznych placach możemy podziwiać perły baroku i rozkoszować się zapachami wszechobecnej tradycji. Przemierzając wąskie uliczki można podziwiać loggie, portale, kamienice, katedry i wille, plac Sant’Oronzo wraz z jego rzymskim amfiteatrem i plac katedralny, urzekający zwłaszcza wieczorem. Spacerując po starym mieście dajcie się ponieść muzyce etnicznej, która łączy w sobie mieszankę stylów śródziemnomorskich, tworząc jedyny w swoim rodzaju dźwięk.

    Podczas spaceru nie zapomnijcie spróbować calzone czy rustico leccese, ulicznych przysmaków, które podbiją Wasze serca.

    Przy śniadaniu pamiętajcie, żeby do kawy zjeść pasticciotto na ciepło, czyli kruche ciasto z kremem budyniowym.

    Nie można opuścić Salento nie spróbowawszy friseddhe, grzanek ze specjalnie przygotowanego chleba obficie okraszonych pomidorkami i kaparami, idealnych z kieliszkiem negroamaro. Każdy miejscowy specjał będzie rajem dla Waszego podniebienia, a jego zdecydowany, pełny smak sprawi, że zmienicie preferencje smakowe, które towarzyszyły Wam dotychczas.

    Nie sposób nie wspomnieć o spacerach brzegiem morza, gdzie rybacy z mistrzostwem i cierpliwością naprawiają sieci na pomoście; warto zatrzymać się tam i spróbować jeżowca z chlebem czy małż skropionych cytryną. Warto również zagubić się w małych miasteczkach w głębi lądu, gdzie odkryć można liczne święta lokalne, którym towarzyszą charakterystyczne dźwięki tradycyjnego tańca pizzica, tańczonego przy akompaniamencie tamburynu i akordeonu, gdzie można zobaczyć tańce z szablami albo typowo zalotne.

    Spacerując do późnego wieczora po miękkim piasku, zapomnijcie się w szumie fal i odetchnijcie powietrzem przepełnionym zapachem zachodzącego słońca, a później delektujcie się wyjątkowym widokiem rozgwieżdżonego nieba.

    Salento, jesteś jedyne w swoim rodzaju!