Italia: żona, dziewczynka, wojowniczka

0
117

W zbiorowej wyobraźni dzisiejszego świata słowo „Włochy” kojarzy się z licznymi kulturami, które na przestrzeni ostatnich tysiącleci dołożyły swoją cegiełkę do historii tego niezwykłego półwyspu. To właśnie ta bogata i złożona tożsamość czyni go szczególnym. Ideał jedności z okresu Zjednoczenia Włoch był niesamowitą siłą napędową, która doprowadziła do powstania ustroju politycznego niezbędnego do tego, aby mierzyć się z Europą narodów.

Jednakże związana z procesem Zjednoczenia wizja narodu włoskiego, który w sposób ciągły nabył samoświadomość prowadzącą do powstania własnego państwa nie jest już aktualna. Książka „L’Italia immaginata” (pl. Włochy wyobrażone), pod redakcją Giovanniego Belardellego, systematycznie analizuje ikonografię związaną z Włochami na przestrzeni wieków, nie zapominając o złożonym związku między różnorodnością włoskich kultur, a potrzebą tworzenia wizerunku państwa zjednoczonego. Włoski Instytut Kultury w Krakowie, z inicjatywy dyrektora Ugo Rufino, poświęcił tej publikacji dwa spotkania w grudniu zeszłego roku – pierwsze z nich odbyło się w siedzibie Instytutu, a drugie na Uniwersytecie Pedagogiki w Krakowie. W spotkaniach udział wzięli: profesor Alessandro Campi z Uniwersytetu w Perugii, współautor książki, profesor Stefan Bielański z Uniwersytetu Pedagogiki w Krakowie oraz autor tego tekstu.

Wielką zaletą publikacji opracowanej przez Giovanniego Belardellego jest sięgnięcie badaniami aż do ikonografii miast greckich oraz do najstarszych cywilizacji bliskowschodnich. Pozwala to wyjaśnić jak nierozerwalnie związane są w naszej kulturze postaci kobiece i symboliczne przedstawienia regionów geograficznych.

„W niektórych przypadkach, jak np. właśnie Włoch czy Brytanii, która na płaskorzeźbie z III wieku n. e. podporządkowana jest imperatorowi Klaudiuszowi, ten rodzaj alegorii wyprzedza o kilkaset lat pojawienie się koncepcji narodu we współczesnym tego słowa znaczeniu, by potem zniknąć na bardzo długi czas. Pojawia się znów wraz z początkiem nowożytności. To właśnie wtedy rodzą się wielkie narodowe dynastie europejskie, a epoka renesansu przynosi zainteresowanie rzeźbami i monetami antycznymi, które dostarczają wielu przykładów tego typu alegorycznych postaci kobiecych…” wyjaśnia sam Belardelli we wstępie do,,L’Italia immaginata”.

Inną ciekawą kwestią podejmowaną w tej publikacji jest komplementarność tożsamości Rzymu i Włoch. Słowem “Włochy” nazywano przecież w czasach antycznych rzymskie prowincje znajdujące się na terenie całego półwyspu. Obie nazwy współwystępowały na zmianę obejmując jedna drugą – najpierw to Włochy były częścią Rzymu, a następnie, wraz z rozwijającą się koncepcją narodu, Rzym stał się częścią Włoch.

O rozwoju alegorycznych postaci kobiecych Włoch rozmawiamy z profesorem Alessandro Campim:

„Mało kto dziś pamięta, zwłaszcza wśród młodych, że symbolem Włoch według oficjalnej ikonografii jest piękna i dostojna kobieta, a zatem, chociażby ze względu na dobre wychowanie, należy ją traktować wyłącznie z szacunkiem i uprzejmością. To kobieta elegancka i niezwykle fascynująca, unieśmiertelniona przez Cesarego Ripę (1560-1645) w jego dziele Iconologia (1603), w którym to postanowił przedstawić ją jako kobietę bogato ubraną, ukazując w ten sposób bogactwo artystyczne i naturalne półwyspu. Jej strój zdobiły symbole królewskie, oznaki dobrobytu i szczęścia. Już w tym przedstawieniu, wydobytym przez Ripę z epoki antycznej, zawiera się to wszystko, co Włochy symbolizowały w zbiorowej wyobraźni, także tych, którzy patrzyli i patrzą nadal na ten naród spoza jego granic. Ornamenty na kształt wież i murów na jej głowie reprezentują «Miasta, Ziemie, Zamki i Wille», czyli mnogość terytoriów, miasteczek i lokalnych społeczności. Dziś jest to po prostu 20 regionów, 107 prowincji i 7904 gminy (według danych z 20 lutego 2021), których nawet po zjednoczeniu narodowym nie udało się, według wielu osób, połączyć w jedną, dobrze funkcjonującą strukturę instytucjonalną”.

Na przestrzeni wieków przedstawienia Włoch jako kobiety nabierały przeróżnych cech, zgodnie z potrzebami danego momentu w historii. Czy zatem ikonografia może uchwycić to, w jakim stanie jest naród?

„Włochy bywały a to kochającą i opiekuńczą matką, swego rodzaju świecką Matką Boską, broniącą wszystkich swoich dzieci, ciągle na straży sprawiedliwości i dobrobytu, a to płaczącą wdową lub matką, która po wojnach miała symbolizować ból całej społeczności po stracie bliskich (czy udręczoną bólem kobietą, cierpiąca po śmierci wielkiego poety, jak przedstawiona jest na niezwykłym nagrobku Vittorio Alfieriego dłuta Antonia Canovy); waleczną amazonką, gdy trzeba było wezwać Włochów do walki; zuchwałą dziewczynką, symbolizującą dopiero co zjednoczony naród, który musi zawalczyć o swoje miejsce na arenie światowej zdominowanej przez starych graczy; pełną życia dziewczyną, z promiennym uśmiechem patrzącą w przyszłość zawsze wtedy, gdy Włosi musieli zakasać rękawy i zmienić ustrój polityczny; siostrą, która w czasie wojen niepodległościowych wypatrywała ponownego zjednoczenia z ziemiami opanowanymi przez wrogów (Trydent, Triest, Gorycja – młodsze siostry Włoch), a z kolei w okresie Zjednoczenia Włoch dzielnie wychodzącą naprzeciw austriackiemu najeźdźcy, u boku Marianny-Francji, starszej siostry będącej symbolem rewolucyjnego wyzwolenia.”

Włochy przedstawiano również jako żonę króla w czasach dynastii sabaudzkiej. W czasach faszyzmu dodawano do jej wizerunku coraz to więcej symboli wojskowych, aż w końcu jej twarz, już nie tak kobieca, w sposób oczywisty przypominała twarz Duce. Wielką zasługą publikacji opracowanej przez Giovanniego Belardellego jest zebranie, uporządkowanie i interpretacja licznych obrazów i przedstawień Włoch na przestrzeni wieków, ze szczególnym uwzględnieniem okresu po Zjednoczeniu.

„Jest to prawdziwy zbiór symbolicznych przedstawień Włoch – ostatnie przykłady pochodzą z czasów współczesnych i zawdzięczamy je pomysłowości rysowników ze znanych dzienników (Matteo Bertellego, Mauro Bianiego, Emilio Giannellego, Vaura). Często są to przedstawienia pełne bólu, jak zraniona kobieta-Włochy leżąca na ziemi po kolejnej śmierci urzędnika państwowego z rąk mafii; Włochy przygniecione cierpieniem na wzór Piety Michała Anioła po tragicznym trzęsieniu ziemi w Apulii z kwietnia 2009 r.; postać wspierająca się na kulach po latach strat spowodowanych kryzysem ekonomicznym; ciało leżące bez oznak życia na ziemi, które reanimuje ówczesna głowa państwa, Carlo Azeglio Ciampi; twarz kobiety- Włoch, która patrzy na nas przerażonym wzrokiem, z maseczką na twarzy (ostatnia ikonograficzna interpretacja związana oczywiście z wybuchem pandemii w lutym 2020 r.)”.

Kobieta-Włochy wśród wież, czyli w koronie ozdobionej wieżami i murami miasta ma na sobie jeszcze inny symbol, który zawsze jej towarzyszy. Jest to promieniejąca gwiazda symbolizująca piękny teren cieszący się łagodnym i zdrowym klimatem.

„Ten symbol, być może nadużywany przez samych Włochów, stał się w szerszym ujęciu «gwiazdą» bezpieczeństwa i opatrzności dla narodu, który powszechnie postrzegany jest jako ten, który zawsze sobie poradzi i pokona wszelkie przeciwności dzięki swoim możliwościom”.

tłumaczenie pl: Justyna Bryłka