Nocne życie Warszawy

0
1753

Ktokolwiek spędzi choć parę dni w polskiej stolicy jest pod wrażeniem jej żywiołowości, zarówno w dziedzinie kultury i sztuki współczesnej, jak i pod względem życia nocnego. Zamieszkiwana przez duży odsetek młodych Warszawa oferuje szeroki przekrój możliwości w zakresie życia nocnego, które być może nie jest tu zbytnio wyrafinowane, ale wybór różnych opcji gwarantuje dobrą zabawę. Polacy, którzy generalnie nie cieszą się opinią szczególnie zadowolonych z życia, gdy zapada zmrok wyzwalają swoją euforyczną chęć rozerwania się i tańczą, śmieją się, i znowu tańczą, aż do białego rana, zanurzeni w subtelnych oparach alkoholu.

Sporządzenie mapy warszawskich lokali to niełatwe zadanie, ponieważ są rozrzucone po całym centrum. Spróbuję więc podzielić je na strefy.

Jedną z części miasta, w której ostatnio wyrosło najwięcej lokali o atrakcyjnym wnętrzach i luźnej atmosferze, jest ta wokół ulicy Poznańskiej – jedna z niewielu okolic, która może się jeszcze pochwalić całkiem pokaźną liczbą uroczych budynków, których historia sięga lat 20-tych XX wieku. Zacznijmy od “Koszyków” (ul. Koszykowa 63), sympatycznego baru stworzonego we wnętrzach starego budynku, który gościł swego czasu miejscowy targ. Możemy tu spróbować pysznych aperitiwów, a potem skierować się do “Kraken Rum Bar” (ul. Poznańska 12), sugestywnej rumiarni serwującej doskonałe owoce morza. Następnie do sąsiedniego “Beirut Hummus Bar”, miejsca prowokującego swoim położeniem naprzeciwko “Tel Aviv Cafè” (ul. Poznańska 11), która oferuje kusząco pyszne bliskowschodnie przekąski i smaczne koktajle. W tej okolicy polecam też miejsce “Znajomi Znajomych” (ul. Wilcza 58a), tętniący życiem lokal, gdzie napijemy się piwa, a także świetną piwiarnię “Kwadrat” (ul. Poznańska 7).

Dziesięć minut spacerem od Poznańskiej leży plac Zbawiciela, uroczy okrągły plac ozdobiony eleganckimi portykami, gdzie znajdują się jedne z najbardziej „cool” barów w mieście: nie można tu pominąć “Charlotte”, świetnego miejsca na aperitif na bazie różowego wina i kanapki z serem kozim (to dobry wybór także na śniadanie: w tym wypadku radzę spróbować świeżo wyjętych z pieca croissantów i bagietek), “Warszawska”, mały, ale zawsze przepełniony bar, przystrojony w środku różnymi symbolami miasta, oraz “Plan B”, prawdziwa instytucja nocnego życia Warszawy.

Jeśli natomiast macie ochotę na coś bardziej klasycznego i zdecydowanie żywiołowego, polecam wstąpić na ulicę Foksal, niewielkie skrzyżowanie z leżącym w samym centrum Nowym Światem, gdzie znajdziecie w zasięgu kilku metrów miejscowe „evergreeny”, czyli lokale typu “Sketch”, zawsze pełny ludzi disco-bar, “Foksal XVIII” i “Cafè Foksal”. Po rozgrzewce na Foksal, kto chce kontynuować wieczór na mieście, może udać się w kierunku hałaśliwej ulicy Mazowieckiej (na tyłach hotelu Victoria Sofitel), gdzie znajdują się liczne kluby, takie jak między innymi “Enklawa” czy “Bank”, w których aż roi się od młodych osób. W niewielkiej odległości od Mazowieckiej jest także “Platinium” (ul. Fredry 6) oraz Opera Club (pl. Teatralny), znajdujący się dosłownie w podziemiach Opery Narodowej w Warszawie!

Pałac Kultury i Nauki, poza byciem atrakcją turystyczną samą w sobie, spełnia rolę centrum wielofunkcyjnego odkąd gości w swoich podwojach – oprócz kina wielosalowego, dwóch teatrów, muzeum, centrum rekreacji dla dzieci, sali kongresowej, sal koncertowych i wielu pięter biurowych – dwa z „najgorętszych” barów Warszawy: “Cafè Kulturalna” i “barStudio”. Oba te miejsca były z początku kawiarniami przy dwóch teatrach mieszczących się wewnątrz Pałacu, ale z biegiem czasu stały się niezależne: pierwsze, charakteryzujące się oryginalnym umeblowaniem z lat 50-tych (data budowy budynku) stało się trampoliną dla najbardziej znanych alternatywnych zespołów muzycznych w Polsce, podczas gdy drugie, niedawno wyremontowane, stało się głównym punktem spotkań dla młodych architektów i projektantów w mieście.

Nieco oddalony od wyżej wymienionych okolic, jednak wciąż w ścisłym centrum na Powiślu, jest “Syreni Śpiew” (ul. Szara 10) – nie do przegapienia. Usytuowany wewnątrz oryginalnego dwupiętrowego budynku, powstałego jako „centrum rekreacji” dla wyższych sfer ówczesnego PZPR, lokal zachował osobliwości polskiej architektury i designu lat 60-tych. Oferuje niezwykle szeroki wybór whisky, a także wieczorne potańcówki, na których króluje swing, grany przeważnie na żywo przez znakomite młode polskie zespoły.