Sycylia

0
1390

tekst: Małgorzata Dudek

tłum. Bożena Gandor

Już od dawna Sycylia była na mojej prywatnej liście miejsc do odwiedzenia. Powodów fascynacji było wiele.Wiosna jest idealną porą na wizytę w tamtych stronach, ponieważ w lecie klimat subtropikalny wydaje się nie do zniesienia. Miejscem docelowym miała być stolica regionu – Palermo. Lotnisko w Trapani – małym mieście na samym czubku zachodniej strony wyspy – zaskoczyło mnie nieco. Wylądowałyśmy wraz z koleżanką, jak wtedy mi się wydawało, w szczerym polu. Piękne lazurowe niebo, bez ani jednej chmurki. Dookoła same trawy i ciepłe, suche powietrze. Czas rozpocząć naszą przygodę!

Do Palermo dotarłyśmy pod sam wieczór. Z dworca odebrał nas Stefano – nasz gospodarz, u którego znalazłam nocleg za pośrednictwem strony internetowej couchsurfing.org. Na kolację miałam okazję skosztować regionalnego przysmaku – aranciny, w której zakochałam się od pierwszego ugryzienia. Jest to ryż otoczony przepyszną, chrupiącą panierką. W środku może znajdować się mięso albo – ku mojemu zaskoczeniu – masło.

Następnego ranka obudziły mnie ostre promienie słońca. Z szóstego piętra naszego mieszkania roztaczał się nietypowy widok. Z jednej strony katedra Duomo, Pałac Normanów, urokliwe kamieniczki, z drugiej – Teatro Massimo, port i malownicze wybrzeże Morza Tyrreńskiego. Kwiecień, a tu pełnia lata. Tłum ludzi usiłujących przedrzeć się przez uliczny korek, krzyki i wołania handlarzy z pobliskiego targu. Wspaniały klimat.

Wybrałyśmy się na wycieczkę do Monreale. Jest to niewielka miejscowość w gminie Palermo. Bez problemu można dostać się do niej komunikacją miejską. Znajduje się tam m.in. katedra z okresu panowania normańskiego. Budynki klasztoru benedyktynów oraz pałac arcybiskupi tworzą wraz z nią zabytkowy kompleks wart zobaczenia. Sama katedra zachwyca swym bogatym wnętrzem. Ściany zdobione są mozaikami, z których zresztą słynie cała Sycylia. Za niewielką opłatą można podziwiać zapierający dech w piersiach widok roztaczający się ze szczytu wieżyczek.

W drodze powrotnej zahaczyłyśmy o katakumby kapucynów, mieszczące się pod klasztorem. Pierwotnie miejsce to miało służyć chowaniu zmarłych duchownych, z czasem jednak zaczęli trafiać tu również świeccy. Jedn? z ostatnich pochowanych tu osób jest Rosalia Lombard[cml_media_alt id='113639']palermo2[/cml_media_alt]o, dwuletnia dziewczynka, której ciało – specjalnie wyeksponowane – znajduje się na końcu korytarza. Inne postaci podzielone są ze względu na płeć czy też pełnioną za życia rolę społeczną. Największe przerażenie budzą zwłoki małych dzieci ubrane w przeróżne stroje – malutkie sukienki czy kapelusiki.

Wracając z katakumb do miasta, z pewnością warto przejść przez jedną z bram o nazwie Porta Nuova. Znajduje się ona przy via Vittorio Emanuele, jednej z głównych ulic, których nie da się przeoczyć. Usytuowana tuż obok Pałacu Normanów, przez wieki broniła dostępu do miasta. Cechuje się ona oryginalną architekturą; wieńczy ją charakterystyczny dach o kształcie piramidy.

Wieczorem wybrałyśmy się na uliczną imprezę organizowaną przez jedną z restauracji. Za dnia kwitnie tam handel. Później jednak miejsce to przekształca się w istny festyn dobrego jedzenia, wina i muzyki. Drobne restauracyjki co tydzień toczą ze sobą zaciekłą walkę o klientów. Ta, która zdobędzie największe uznanie, w ramach nagrody organizuje przyjęcie dla wszystkich chętnych. Rzecz jasna – nie obyło się bez tańców!

 

Katedra Naj?wi?tszej Maryi Panny Wniebowzi?tej (w skrócie Duomo) znajduje si? przy ulicy Corso Vittorio Emanuele, na rogu via Matteo Bonello. Zosta?a zbudowana na zlecenie arcybiskupa miasta na prze?omie XI i XII wieku. Dzi?ki mieszance ró?norodnych stylów architektonicznych, ju? na pierwszy rzut oka wydaje si? bardzo ciekawym zabytkiem. Zachwyca tak?e sw? monumentalno?ci?. Wewn?trz mo?na naby? karnet na zwiedzanie katedry, krypty, skarbów królewskich oraz wej?cie na dach. W kaplicy mieszcz? si? groby królów, m.in. Rogera II, najs?ynniejszego norma?skiego w?adcy.

W drodze do Fontana della Vergogna, czyli Fontanny Wstydu, przystan??y?my na moment, aby przyjrze? si? Quattro Canti. Jest to nietypowe skrzy?owanie ruchliwych ulic, gdy? z czterech stron (jak sama nazwa wskazuje) otoczone jest ono barokowymi pa?acykami charakteryzuj?cymi si? ?ci?tymi naro?nikami. Ozdobione s? one rze?bami i malutkimi fontannami. Widniej? na nich postaci królów hiszpa?skich, na samym szczycie ka?dej za? – cztery patronki Sycylii: Ninfy, Agaty, Oliwii i Rozalii, tej ostatniej tak bardzo czczonej w samym Palermo. Sama Fontanna Wstydu mie?ci si? na placu Pretoria. XVI-wieczna budowla przedstawia 48 rze?b u?o?onych w ró?noraki sposób. Sw? nazw? zawdzi?cza nago?ci pos?gów.

B?d?c w okolicy, grzechem by?oby nie wst?pi? do ?redniowiecznego ko?cio?a San Cataldo na Piazza Bellini. Wyró?nia si? on przede wszystkim czerwonymi kopu?ami – pozosta?o?ciami po kulturze arabskiej, wewn?trz z kolei dostrzec mo?na wyra?nie zaznaczaj?ce si? cechy stylu gotyckiego. Warto zajrze? te? do ko?cio?a Santa Maria dell’Ammiraglio (równie? przy placu Bellini) – skrajnej mieszanki stylów, które wbrew pozorom, zupe?nie nie gryz? si? ze sob?. Przez kolejne stulecia zosta? on wzbogacany o co rusz inne smaki obcych kultur, teraz natomiast stanowi cenny zabytek dziejowy.

Mijany wielokrotnie w czasie naszych poprzednich wycieczek Pa?ac Normanów to standardowo mieszanka stylów norma?sko-arabskich. Nad budynkiem wznosi si? wie?a Torre Pisana, a ju? w samym ?rodku godna polecenia jest bez w?tpienia Cappella Palatina – prywatna kaplica Rogera I. Zwiedzi? mo?na równie? apartamenty królewskie.

B?d?c ju? na trasie do domu, postanowi?y?my przej?? obok Teatru Wielkiego, inaczej Teatro Massimo wybudowanego pod koniec XIX wieku. Warto wspomnie?, ?e jest to trzeci co do wielko?ci teatr-opera w Europie oraz ?e w?a?nie na jego schodach zosta?a nakr?cona s?ynna scena z trzeciej cz??ci „Ojca Chrzestnego”, podczas której ginie córka Michaela Corleone (Al Pacino).

Polecam równie? wybra? si? do oddalonej o nieca?? godzin? drogi poci?giem miejscowo?ci Cefalù, po?o?onej u stóp ska?y Rocca. Znajduje si? tam m.in. katedra ufundowana przez Rogera II wzorowana na francuskich stylach, z domieszk? wp?ywów anglosaskich, arabskich oraz bizantyjskich. Od samego progu rzuca si? w oczy posta? Chrystusa Pantokratora widniej?ca nad o?tarzem, tak bardzo charakterystyczna dla ca?ej wyspy.

Warto równie? odwiedzi? Orto Botanico. Ogród znajduje si? praktycznie tu? przy porcie, przy via Lincoln. Dzia?a on z ramienia Uniwersytetu w Palermo, a pocz?tki jego dzia?alno?ci si?gaj? ko?ca XVIII wieku. Olbrzymie figowce, bananowce, pi?knie kwitn?ce kaktusy i wiele innych ciesz?cych wzrok okazów zmieniaj?cych si? wraz z naszym przemieszczaniem si? wzd?u? licznych alejek ogrodu. Tych wra?e? nie mo?na przegapi?!

Tydzie? up?yn?? w szalonym tempie. Nazajutrz, niestety, czeka?a nas szybka pobudka i brutalny powrót do rzeczywisto?ci. Chwilk? po szóstej rano dotar?y?my na przystanek nieopodal Teatro Politeama, sk?d odje?d?a? nasz transfer na lotnisko. 90 minut drogi i jeste?my u celu. Zm?czone, spalone s?o?cem, ale i ogromnie zadowolone wsiad?y?my na podk?ad samolotu, wiedz?c, ?e to tylko nasze tymczasowe rozstanie z Sycyli?.