Zakochaj się w Marche!

0
133

Wielbiciele kraju w kształcie buta doskonale znają Toskanię, wiedzą, gdzie leży Sycylia i z czego słynie Neapol. O regionie Marche wiemy niewiele, mimo że leży on w środkowych Włoszech i graniczy z popularnymi w Polsce Emilią-Romanią, Toskanią, Lacjum, Umbrią oraz Abruzją. Swój urok zawdzięcza malowniczemu położeniu, które co sezon przyciąga turystów z całego świata, w tym także Włochów. Poznaj Marche i odkryj wyjątkowość tego miejsca!

Rozpoczyna się na południowy wschód od San Marino, ciągnąc się przez 160 km tuż nad Adriatykiem. To, co czyni Marche wyjątkowym regionem jest bez wątpienia zróżnicowany krajobraz, dostęp do morza, liczne tereny rolnicze, winnice i gaje oliwne oraz zjawiskowy widok pasm górskich.

Wakacyjnemu relaksowi na najwyższym poziomie można oddać się w miejscowościach typu San Benedetto del Tronto, Civitanova, Pesaro czy Gabicce Mare. Wielbiciele natury znajdą dla siebie wiele szlaków pieszych wycieczek i nieodkryte zakątki dzikiej przyrody, np. w Conero, gdzie dotrzeć w niektóre miejsca można wyłącznie pieszo, obcując z urokliwą, śródziemnomorską roślinnością. Plaża Dwóch Sióstr należy do najbardziej malowniczych i zjawiskowych. Krystalicznie czysta woda przy klifie zapiera dech w piersiach i jest jedną z najchętniej wybieranych destynacji wśród tubylców.

Pielgrzymi poszukujący duchowych uniesień powinni koniecznie odwiedzić Loreto, gdzie znajduje się sanktuarium z tzw. Świętym Domem, który według wierzeń był nazaretańskim domem Maryi. Według legendy przywiozła go do Włoch rodzina De Angelis, chcąca uchronić święte miejsce przed zniszczeniem. Oprócz miejsc kultu na szczególną uwagę zasługują dzieła włoskich artystów, wśród których dostrzec możemy przedstawienie Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Plac Apostolski napawa niebywałym spokojem służącym modlitwie i kontemplacji. Ze względu na historyczne zasługi Polaków na tamtych ziemiach, niedaleko sanktuarium powstał także polski cmentarz wojskowy, gdzie spoczywa ponad 1000 naszych rodaków z II Korpusu Polskiego.

W pobliżu górzystej miejscowości Genga podziwiać można jaskinie krasowe Frassasi i ich okazałe nacieki (stalagmity, stalagnaty, stalaktyty, makarony, etc.), ale to nie jedyny powód, by odwiedzić tę część Marche. Zaledwie kilka minut drogi od jaskini czeka nas prawdziwe mistyczne przeżycie – spotkanie z siłą natury i religii w jednym. Świątynia Valadier, bo o niej mowa, to neoklasycystyczny, ośmiokątny kościółek ukryty w grocie. Zbudowany został w 1828 r. przez rzymskiego architekta Giuseppe Valadiera na zamówienie samego papieża Leona XII. Miejsce to nabiera wspaniałego charakteru w okolicy Świąt Bożego Narodzenia, zamieniając się w żywą szopkę. To, co czyni miejsce jeszcze bardziej wyjątkowym i odizolowanym od świata zewnętrznego jest fakt, że dojść do świątyni można wyłącznie pieszo, pokonując niecały kilometr wśród pięknego krajobrazu przyrody.

Będąc w Marche warto także odwiedzić średniowieczne, monumentalne miasto Ascoli Piceno. W każdy trzeci weekend miesiąca organizowane są tu na świeżym powietrzu targi vintage. Stare miasto wspaniale prezentuje się nocą dzięki niebywałej grze świateł i cieni. Wieczorne brzdęki kieliszków i sztućców dochodzące z restauracji i barów umieszczonych na pięknym, skąpanym w złocie trawertynu Piazza del Popolo dodatkowo podkreślają włoski styl, który tak bardzo kochamy. Będąc na miejscu koniecznie napij się kawy w zabytkowej i uroczej Caffè Meletti, a przed kolacją rozsiądź się w arkadach popijając aperitif i przegryzając jedyne w swoim rodzaju – smażone oliwki nadziewane mięsem o nazwie olive ascolane. Jeśli lubisz trufle, koniecznie skosztuj czarnej wersji przysmaku. Szczęściarze przybywający do miasta w pierwszą niedzielę sierpnia mogą wziąć udział w widowiskowym turnieju rycerskim Quintana, a w okresie karnawału w licznych przebieranych paradach.

W tej samej prowincji mieści się gmina Offida, której nie sposób pominąć, by poczuć urok i czar zatrzymanych w czasie Włoch. Niech nie zmyli cię z pozoru zapomniane miasteczko. Mimo małej wielkości i tylko ponad 5 tysięcy mieszkańców Offida skrywa niezapomniane atrakcje. Do jednej z nich z pewnością należy sztuka koronek z pięciowiekową, przekazywaną z pokolenia na pokolenie tradycją. Odkryj owe rzemiosło podziwiając pracę tamtejszych kobiet i zaopatrz się w najpiękniejsze wyroby w małych, rodzinnych sklepikach. Warto wybrać się także do Muzeum Koronek w Tomboli, mieszczącym się w XIX-wiecznym Palazzo De Castellotti-Pagnanelli. Centrum Offidy umieszczone jest pomiędzy XII- wiecznymi murami zamku, gdzie przy desce serów i wina Passerina czy Pecorino możesz podziwiać kościół Collegiata czy teatr Serpente Aureo, którego przepięknie zdobione wnętrze robi naprawdę duże wrażenie. Oprócz sagr, czyli festiwali jedzenia, Offida przyciąga tłumy karnawałową rozrywką. Nie dopuść do zgubienia swojego towarzystwa, bo możecie odnaleźć się dopiero po zakończonej imprezie! 😉 Ogromna ilość osób popija wino, zajadając najlepsze przysmaki z porchettą, czyli pieczoną świnią albo wyjątkową, surową kiełbasą, podrygując na placu w rytm głośnej muzyki. Początki wydarzenia sięgają XVIII w., a kulminacyjnym momentem wielkiej imprezy jest Lu bov fint, czyli prowadzony przez mężczyzn cielec. Kukiełka przebiega przez wszystkie zaułki miasteczka zwiastując koniec karnawału. Następnie odbywa się wyjątkowa i zdecydowanie warta zobaczenia procesja Vlurd. Zamaskowani mężczyźni niosą wielkich rozmiarów płonące więzy trzcin, które po przemaszerowaniu traktu rzucane są w centralnej części placu, tworząc ogromne ognisko symbolizujące rozpoczęcie Wielkiego Postu. Po takim wprowadzeniu pozostaje na zakończenie zobaczyć tylko malowniczo położony kościół Santa Maria della Croce.

Będąc nad Adriatykiem trudno odmówić sobie pobytu na plaży. W tym celu warto udać się do najdalej na południe położonego Marche miasta, San Benedetto del Tronto, które kusi nie tylko wspaniale położoną riwierą, ale również doskonałą kuchnią i tętniącym życiem o każdej porze, wciąż pozostając przyjaznym osobom starszym i rodzinom z dziećmi. Kilkanaście kilometrów wyjątkowego lungomare, czyli promenady to doskonałe miejsce do spacerów, jazdy na rowerze lub rolkach czy joggingu. Estetyczne wykonanie alei przy morzu oraz szereg atrakcji w postaci poukrywanych leżanek, miejskich gier i uroczych fontann przyciąga całe rodziny chętne do wspólnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Na każdym kroku w drodze na molo czekają na nas niespodzianki – pomniki rybaka oraz mewy, oazy, mini wodospady oraz wyżłobione w skałach prawdziwe dzieła sztuki, np. często fotografowane skały-fotele. Jedną z największych atrakcji jest pomnik słów z jakże włoskim i prawdziwym mottem „Praca, praca, praca, a ja wolę szum morza…” (Lavorare, lavorare, lavorare. Preferisco il rumore del mare).

Nadmorskie miejscowości to prawdziwa gratka dla miłośników kuchni śródziemnomorskiej. W San Benedetto kultową potrawą jest bulion, który, jak głosi legenda, istnieje tak długo, jak zawód rybaka. Obowiązkowo punkt o godzinie 13 zasiądź do stołu i rozkoszuj się smakiem najlepszych makaronów. Spróbuj jednak nie zachwycić się mezzamaniche allo scoglio albo spaghetti con vongole! To właśnie tu odkryjesz miłość do ryb i pojmiesz sens dolce vita, wybierając się na popołudniowo-wieczorną przechadzkę połączoną z aperitivo i długimi rozmowami. Swoją drugą połówkę koniecznie zabierz na romantyczną kolację do Grottamare Alto, z którego rozpościera się widok na całą nadmorską panoramę.

Do Marche możesz dostać się, co prawda nie bezpośrednio, ale w prosty sposób samolotem, a następnie jednym autokarem. Wystarczy dolecieć do Rzymu i wziąć z lotniska lub centrum autokar (odjazdy są średnio co godzinę); cena biletu wynosi do 25 euro. Istnieje też możliwość lotu na bliższe lotnisko w sąsiadującej Abruzji, ale loty do Pescary odbywają się wyłącznie w sezonie. Stamtąd to już tylko 50 km do serca Marche.

foto: Nina Romanek, Katarzyna Kurkowska