Slide
Slide
Slide
banner Gazzetta Italia_1068x155
Bottegas_baner
baner_big
Studio_SE_1068x155 ver 2
ADALBERTS gazetta italia 1066x155
Baner Gazetta Italia 1068x155_Baner 1068x155
kcrispy-baner-1068x155

Strona główna Blog Strona 156

Laura Gigante – rosnąca gwiazda włoskiego kina

0

Piękna i młoda włoska aktorka z wdziękiem nastolatki. Znana głόwnie z horrorόw takich jak ‘Duchy’, ‘Krzyk’ i ‘Ubaldo Terzani Horror Show’, ale rόwnież dzięki filmowi Stefana Salvatiego z 2008 roku zatytułowanego ‘Albakiara’, będącego kontrowersyjną opowieścią o życiu bez reguł wspόłczesnej młodzieży, tzw. Generacji K. Mając za sobą liczne małe rόlki w rόżnych włoskich serialach kryminalnych (‘13 Apostoł’, ‘Inspektor Coliandro’), obecnie Laura Gigante jest twarzą ostatniego Kalendarza Lavazza, a już za niedługo będziemy mogli ją oglądać, niestety tylko we Włoszech, w teatrze, w spektaklu ’Otrzesz się o moje przeznaczenie jak motyl’ w reż. Raffaele Curi (Fundacja Alda Fendi) oraz w filmie ’Ziemia i wiatr’, debiut reżyserski Sebastiana Maulucciego.

Kto to jest ‘Albakiara’? To ta sama dziewczyna z piosenki Vasca Rossiego?

Albakiara z filmu jest całkowitym przeciwieństwem Albychiary z piosenki Vasca Rossiego.

Utożsamiasz się ze swoją bohaterką? Zmieniła cię w jakiś sposόb?

Kiedy byłam młodsza, czyli kiedy kreciłam ten film, tak, byłysmy podobne pod pewnymi względami. Dziś powiedziałabym, iż identyfikuję się bardziej z dziewczyną z piosenki.

Co sądzisz o narkotykach? Według ciebie ich posiadanie powinno być zalegalizowane? Jestem za legalizacją lekkich narkotykόw. Według mnie niesłusznie nazywa sie je narkotykami. Leki uzależniają o wiele bardziej niż marihuana, a są sprzedawane w celach leczniczych.

Myślisz, że ten film mόgłby być pewnego rodzaju ostrzeżeniem dla młodych, mόgłby ocalić czyjeś życie?

Nie sądze, by film Albakiara mόgł pomόc komukolwiek, chociaż z założenia film miał właśnie ten cel.

W tej produkcji pracowałaś z synem mitycznego, wyżej wspomnianego, piosenkarzaVasco, Davidem Rossim. Jak wspominasz waszą wspόłpracę?

David jest bardzo wrażliwym mężczyzną… Dobrze się z nim dogadywałam, zresztą tak jak i z innymi aktorami.

Kiedy zrozumiałaś, że chciałabyś zostać profesjonalną aktorką?

Zrozumiałam to niecały rok temu!

Jak opisałabyś twόj udział w serialu kryminalnym ‘’Inspektor Coliandro 3”?

Praca z Manetti Bros była nie tylko przyjemna, ale i przyczyniła się do mojego artystycznego rozwoju, chociaż, muszę przyznać, moja rola [podejrzana Kikky] była bardzo frywolna i prosta do zagrania.

Wyobrażałaś sobie kiedyś, że będziesz pozować nago dla Maxima, jednego z najsławniejszych miesiecznikόw dla mężczyzn w Europie?

Całkowicie o nim zapomnialam! Tak, zrobiłabym to ponownie. Nagość nie jest zawsze wulgarna, wszystko zależy od pozującego przed obiektywem.

Z tematyki społecznej z roku 2008 przerzucasz się na filmy horror w roku 2011, twoje kolejne wielkie osiągniecia na wielkim ekranie. Opowiedz nam coś o Ubaldo Terzani Horror Show (reżyseria Gabriele Albanesi). Jak odnalazłaś się w tym gatunku?

Kręcenie horrorόw jest fantastyczną sprawą. Można sie z nich nauczyć wielu rzeczy. Dzięki mistrzowi Sergiowi Stivalettiemu teraz wiem, czym są prawdziwe efekty specjalne i jak je się robi. Rozbawiona śledziłam kazdą fazę pracy Sergia, od przygotowywania siniakόw do tworzenia sztucznej krwi! I mimo, iż teraz wiem, jak to wygląda za kulisami, osobiście nadal boję się horrorόw, nigdy ich nie oglądam.

Gdzie możemy zobaczyć cię w 2012 roku?

Własnie skończyłam kręcic film Ziemia i wiatr w reż. Sebastiana Maulucciego (jego debiut), natomiast w kwietniu wystąpie w teatrze w nowym przedstawieniu Raffaela Curi z inicjatywy Fundacji Alda Fendi. Poza tym na horyzoncie jest jeszcze jeden spektakl teatralny…ale jeszcze nie wiem, kiedy wyjdzie!

Il Museo che rivitalizzerà le relazioni tra polacchi ed ebrei

0

Il Museo della Storia degli Ebrei Polacchi a Varsavia è un’iniziativa nata nel 1995 grazie all’Associazione “?ydowski Instytut Historyczny” (“Istituto Ebraico di Storia”). Il nuovo Museo è in costruzione all’incrocio tra le vie Zamenhofa, Anielewicza, Lewartowskiego e Karmelicka cioè nella zona di Muranów che una volta fu il cuore del quartiere ebraico a Varsavia. Fino al 2005 il Museo era solo un’iniziativa sociale che in seguito è stata patrocinata dal Presidente della Polonia, Aleksander Kwa?niewski. Inoltre dall’iniziativa del presidente di Israele, Shimon Peres, è nato il Comitato Onorario del Museo. Nel 2005 il Ministro della Cultura e del Patrimonio Nazionale, il Sindaco di Varsavia ed il Presidente dell’Associazione “Istituto Ebraico di Storia” hanno stipulato un accordo trilaterale in virtù del quale l’amministrazione pubblica doveva finanziare la costruzione del Museo. È il primo esempio di un’iniziativa del genere in Polonia in cui collaborano il governo, il consiglio locale ed un’istituzione non-governativa.

I lavori per la costruzione del Museo sono iniziati grazie ai fondi raccolti da privati e da fondazioni degli Stati Uniti, dell’Inghilterra, della Germania e della Polonia. La loro partecipazione, non solo ha aiutato a raccogliere dati sugli ebrei nel mondo, ma ha anche risvegliato un forte sostegno interculturale necessario per la fondazione del Museo stesso e per l’esposizione principale.

L’autore del progetto è Rainer Mahlamäki, professore alla Facoltà di Architettura presso l’Università di Oulu in Finlandia. Questo è il primo progetto che realizza all’estero. L’architetto punta a unire in modo creativo i valori estetici dell’edificio e la sua missione funzionale. L’esposizione principale sarà ubicata nel seminterrato, mentre nel primo piano si troveranno il centro d’istruzione, la sala proiezione, la sala conferenza, la sala concerto e la biblioteca. Il progetto si ispira ai paesaggi israeliani ma anche alla Bibbia e alla storia del passaggio degli Ebrei attraverso il Mar Rosso in fuga dall’Egitto. È anche il primo esempio di museo in cui il muro non è dritto  ed è proprio quel muro che mantiene tutta la costruzione del tetto d’acciaio e del soffitto. L’atrio del Museo assomiglierà a un paesaggio modificato dall’acqua fluente che modella le rocce scavandole.

Accanto al Museo e ai lati del Monumento agli Eroi del Ghetto, sarà costruito il parco che completerà il progetto. I colori dei fiori e degli alberi devono corrispondere a quelli dell’edificio e della bandiera dell’Israele. La composizione dei cespugli sarà fatta in modo lineare e sarà completata dalle luci, da un sistema continuo di panchine e di strisce di erba che renderà il parco ancora più attraente.

La missione del Museo è diventare un luogo di incontri e di discussioni per tutte le persone interessate alla storia, alla tradizione e alla cultura ebraica. Deve diventare un luogo che attirerà chi vuole conoscere il patrimonio culturale degli Ebrei polacchi ma anche un simbolo della svolta nelle relazioni polacco-ebree. L’apertura del Museo è prevista in primavera del 2013.

Vanni Scheiwiller europejski wydawca

0

Vanni Scheiwiller europejski wydawca, pod redakcją Carla Pulsoniego, Perugia, wydawnictwo Volumnia, 2011

Ta książka pieczętuje projekt rozpoczęty jesienią 2008 roku, kiedy z inicjatywy Aliny Kalczyńskiej pomyślano o zorganizowaniu w Perugii wystawy o Vannim. Projekt rodził się w zupełnie innym duchu niż inne dedykowane mu w ciągu ostatnich dziesięcioleci: wystawione eksponaty miały pozwolić na zrozumienie ważności i osobowości Vanniego dzięki cyklowi konferencji w ramach wystawy. Zamierzeniem organizatorów było rzucić światło na część cennego i skrupulatnego zapału wydawcy, jak wskazują na to niektóre informacje zawarte w tym albumie, w którym znajdują się także teksty autorów o szczególnym znaczeniu dla Scheiwillera oraz publikacje nieznanych dotychczas wspomnień osób jemu bliskich.

http://www.insulaeuropea.eu/Scheiwiller/Mostra/scheiwiller.html

 

Breslavia: cultura, storia e calcio!

0

Tra i quattro stadi allestiti per ospitare i campionati di Euro 2012, lo stadio “Miejski” di Breslavia è stato quello che finora ha ospitato il maggior numero di eventi. Qui si giocheranno tre partite valevoli per la prima fase dell’Europeo ma anche dopo i campionati lo stadio sarà ben utilizzato. Gli amministratori di Breslavia hanno già confermato le date di alcuni eventi di prestigio: il 29 giugno 2012 ci sarà il concerto di Prince, poi il torneo di calcio Polish Masters a cui prenderanno parte le squadre del Borussia Dortmund, Tottenham, Shakhtar Donetsk e ?l?sk Wroc?aw. Un evento da non perdere, in ottobre, sarà l’amichevole tra il Brasile e il Giappone! Inoltre, la città di Breslavia diventerà la capitale europea della cultura per l’anno 2016, e nel 2017 ospiterà i World Games (Giochi mondiali). Questo stadio, anche se non è né il più grande né il più bello, incanta per la sua funzionalità e il suo prestigio.

Lo Stadion Miejski è stato aperto l’otto settembre del 2011 dopo 27 mesi di lavori di costruzione. Solo due giorni dopo la sua apertura ha ospitato il primo evento di massa e non si è trattato né di una partita di calcio, né di un concerto, ma di un prestigioso incontro di pugilato del campionato del mondo dei pesi massimi WBC, che ha visto opporsi Tomasz Adamek e Vitalij Kly?ko. Un’inaugurazione originale che ha riscosso un enorme successo, con ben 40 mila spettatori sulle tribune, trasmessa in 140 Paesi! Breslavia ha indubbiamente beneficiato di questa visibilità. Il 17 settembre George Michael si è esibito allo stadio accompagnato
dall’Orchestra Filarmonica di Breslavia, mentre il primo di ottobre, nel campo dello stadio, sono arrivate le Monster Truck nell’ambito delle competizioni di Monster Jam. La squadra nazionale polacca ha giocato per la prima volta a Breslavia l’11 novembre del 2011, affrontando l’Italia. I giocatori di Franciszek Smuda hanno perso 0-2, un incontro che sarà ricordato anche per la contestazione del pubblico per l’assenza dell’emblema dell’aquila sulle maglie polacche.

Lo Stadion Miejski di Breslavia è una struttura costata ben 850 milioni di zloty, e possiede una costruzione innovativa e un aspetto non banale. La tribuna in cemento armato si nasconde dietro una facciata ingegnosamente rivestita con una rete in fibra di
vetro, ricoperta di Teflon. La membrana caratteristica dà allo stadio tante possibilità di illuminazione, adeguate al genere di evento. Il punto di forza della struttura di Breslavia è anche un ampio piazzale, che consente un accesso agevole allo stadio: l’efficienza nell’organizzazione degli eventi di massa è estremamente importante. Inoltre, le tribune meritano un plauso, essendo in un
unico livello. L’interno dello stadio si presenta come un antico teatro greco e crea un “catino” ribollente di emozioni. Per cosa è famoso questo palcoscenico greco? Naturalmente, per l’ottima acustica. É impressionante pensare a quanto forte sarà il tifo di più di 44 mila tifosi, tanti infatti ne può accogliere l’arena della Dolny ?l?sk. Per i fan più esigenti, sono state preparate trenta
logge VIP e una di esse sarebbe già stata prenotata dal miliardario russo Roman Abramovich.

Lo Stadion Miejski è lo stadio in cui la squadra di calcio della ?l?sk Wroc?aw gioca abitualmente le sue partite casalinghe. Non è ben nota la data di fondazione del club, ma si presume che questa sia avvenuta nel 1947, quando si unirono due club militari:
Pionier e Podchor??ak. “I militari”, così viene chiamata la squadra di Breslavia, nella sua storia ha vissuto dei momenti belli e brutti. I calciatori della “?l?sk” sono riusciti a vincere il campionato polacco soltanto una volta, nel 1977. Il WKS sta vivendo proprio in questi ultimi anni uno dei suoi periodi più gloriosi: dalla stagione 2008/09 i breslaviani giocano infatti nell’Ekstraklasa e l’anno scorso sono stati vicecampioni della Polonia: questo gli ha permesso di partecipare all’UEFA Europa League. “I militari” hanno
battuto squadre come il Dundee United o il Lokomotiv Sofija, ma alla fine si sono arresi al Rapid Bucarest. Attualmente, occupano la terza posizione nell’Ekstraklasa polacca a pochi punti di distanza dalla squadra capolista, il Legia Warszawa. Euro 2012 non ha portato solo nuovi stadi ma anche allo sviluppo e all’ammodernamento delle infrastrutture della città che ospiteranno il campionato. Breslavia è una città che negli ultimi anni si è sviluppata a un ritmo incredibile. Dal mese di marzo di quest’anno, l’aeroporto “Miko?aj Kopernik” dispone di un nuovo grande terminal che è costato 300 milioni di zloty e che può gestire fino a 3 milioni di passeggeri all’anno. Anche i mezzi pubblici sono stati sostanzialmente modernizzati. Altri lavori hanno interessato la costruzione di una tangenziale, la ristrutturazione della stazione centrale, lo sviluppo dei collegamenti ferroviari, e sono state attivate le linee speciali di tram e bus e infine è stata introdotta la catena dei garage Park and Ride. I tifosi saranno trasportati con gli autobus dall’aeroporto allo stadio; vicino alla fermata speciale nei pressi dello stadio si fermeranno anche i treni. Tutto questo è stato concepito affinché i tifosi possano tranquillamente e in sicurezza arrivare ad assistere alla partita. Per coloro che non sono riusciti a comprare in tempo i biglietti per Euro 2012, la città di Breslavia intende costruire in Rynek una cosiddetta “Strefa Kibica” che potrà accogliere 30 mila tifosi.

Si dice che Breslavia sia stata fortunata a poter ospitare Euro 2012, ma i tifosi potranno raccontare di aver avuto una fortuna ancor più grande: aver potuto visitare questa città. Già da qualche anno, la capitale della regione Dolny ?l?sk è in grado di suscitare ammirazione con la sua organizzazione efficiente e la sua modernità. Si può tranquillamente affermare che Breslavia è la New York polacca! È uno dei più grandi centri culturali e intellettuali in Polonia, qui studiano ben 70 mila giovani. La città è anche famosa per i numerosi circoli musicali, pub e discoteche: forse è per questo motivo che i tifosi cechi temono che i loro
giocatori, che pernotteranno a Breslavia, possano divertirsi fino a tarda ora. La filarmonica, l’opera, i musei, i teatri e i cinema sono un inconfondibile biglietto da visita per questa città di Dolny ?l?sk. Breslavia garantirà ai tifosi ospiti non solo tanto divertimento ma anche un ottimo sonno ristoratore negli alberghi, pensioni, ostelli e campeggi della città. Nella “Venezia del nord”, così viene a volte chiamata la città grazie al gran numero dei ponti (è la quarta città in Europa), anche il turista amante dei monumenti troverà
qualcosa per sé: sono presenti infatti architetture di varie epoche. Suscita grande ammirazione la parte più antica della città, ossia Ostrów Tumski. Inoltre, sono assolutamente degni di nota anche la città vecchia, il municipio gotico in Piazza del Mercato, o il padiglione moderno “Hala Stulecia”. Il dovere di ogni turista che soggiorna a Wroclaw è anche quello di vedere il Panorama Rac?awice, la fontana multimedia o lo zoo, che ha il maggior numero di animali d’ogni specie in Polonia.

Attualmente a Breslavia sono in corso gli ultimi lavori di adeguamento per lo Stadion Miejski. Sta venendo ripulito il rivestimento sul quale alla fine sarà attivo un sistema di illuminazione spettacolare. Anche se recentemente sono nati vari malintesi tra le due società responsabili per i lavori dello stadio e i problemi relativi al permesso d’uso, il presidente della città Rafa? Dutkiewicz è convinto che la città ultimerà tutte le opere in tempo e questi piccoli problemi non avranno alcun impatto sull’organizzazione di Euro 2012.

Niesamowity przypadek sądowy

0

W roku 1999, inwestor – obywatel włoski – nabył lokale na poddaszu w zabytkowej kamienicy w Krakowie, przy ul. Św. Gertrudy 7. Zamierzał przerobić poddasze na cele mieszkalne, przede wszystkim „dla siebie”, ze względów osobistych. W tym celu założył w Polsce spółkę, zatrudnił lokalnych projektantów, uzgodnił projekt z konserwatorem zabytków oraz z innymi zainteresowanymi podmiotami, m.in. współwłaścicielami nieruchomości sąsiedniej i uzyskał w sprawie wszystkie niezbędne pozwolenia administracyjne, w tym pozwolenie na budowę. Projekt przewidywał podniesienie dachu kamienicy oraz stworzenie dodatkowej kondygnacji. Wszystkie zainteresowane strony, w tym współwłaściciele sąsiedniej kamienicy brali udział w postępowaniu, żaden z nich nie składał odwołań od decyzji wydanych w sprawie, w tym od pozwolenia na budowę, które stało się ostateczne.

Dopiero po zrealizowaniu większości prac (zgodnie z zatwierdzonym i uzgodnionym projektem), jeden ze współwłaścicieli sąsiedniej kamienicy uznał, że inwestycja jednak narusza jego interesy i złożył w tej sprawie szereg pism i wniosków. Wszczęto postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego okazało się, że władze Miasta Krakowa popełniły błąd przy wydawaniu pozwolenia na budowę. Błędu nie przeoczył skłócony współwłaściciel sąsiedniej kamienicy. W pewnym uproszczeniu, chodziło o terminologię, tj. różnicę pomiędzy sformułowaniem „przebudowa poddasza wraz z podniesieniem kalenicy dachu i stworzeniem dodatkowej kondygnacji” (o co wnioskował inwestor przedkładając w sprawie rysunki i projekty i na co zostało wydane pozwolenie) a pojęciem „nadbudowa” (jakie powinny były w tej sprawie użyć władze). W wyniku powyższego błędu, w roku 2006 ostatecznie zostało uchylone pozwolenie na budowę w tzw. trybie nadzwyczajnym.

Postępowanie wyjaśniające przed organami nadzoru budowlanego trwało od 2003 roku. Inwestor przy pojawieniu się pierwszych wątpliwości natychmiast wstrzymał inwestycję, w zasadzie na etapie prac wykończeniowych. W sprawie kilkakrotnie wzywano inwestora do przedłożenia ekspertyz, opinii, dodatkowych projektów budowlanych i dokumentacji powykonawczej, o łącznej wartości kilkuset tysięcy złotych. Inwestor skrupulatnie wypełniał wszystkie nakazy i postanowienia władz, gdyż zgodnie z udzielonymi wskazówkami, postępowanie miało charakter „naprawczy”, tj. miało na celu naprawienie wad pozwolenia na budowę. W sprawie istotna była również kwestia wpływu inwestycji na nieruchomość sąsiednią, jednak władze konsekwentnie oddalały wnioski inwestora o przeprowadzenie badań przez niezależnego biegłego i kwestia ta nie została wyjaśniona.

Po niemal 9 latach postępowania zapadła decyzja precedensowa w skali kraju. Organ nadzoru budowlanego nakazał inwestorowi rozbiórkę nie tylko dodatkowej kondygnacji powstałej w wyniku realizacji inwestycji, ale także tej, która istniała wiele lat wcześniej, zanim inwestor zdecydował się na nadbudowę tj. tej na której znajdowało się zakupione przez inwestora poddasze. Jeżeli inwestor wykona nakaz rozbiórki (obecnie złożył odwołanie od decyzji) utraci prawo własności poddasza, które po prostu przestanie istnieć.

W rezultacie łącznego działania organów administracyjnych, inwestor poniósł koszty nie tylko inwestycji zrealizowanej zgodnie z wydaną w sprawie decyzją (która okazała się wadliwa z przyczyn niezależnych od inwestora), ale koszty wykonania wszystkich ekspertyz, opinii i projektów których zażądały władze w postępowaniu mającym naprawić wady uchylonego pozwolenia na budowę. Jedynym efektem przeprowadzonej „naprawy” stała się decyzja, której wykonanie doprowadzi do utraty przez inwestora prawa własności poddasza istniejącego przed wykonaniem nadbudowy.

Inwestorowi przysługuje prawo do żądania odszkodowania od Gminy Kraków, obecnie jednak trudno oszacować pełną wysokość strat, w tym koszty ewentualnej rozbiórki. Bez wątpienia szkody sięgać będą milionów złotych.

 

Wino, między modą a kulturą

0
Tomasz Prange-Barczynski

Z pewnością Hemingway miał swoje powody, by podczas podróży do Włoch mówić: “Wino, ponad wszelką wątpliwość, jest jednym z największych znaków cywilizacji na świecie”. Zamówić kieliszek wina jest wyborem do którego potrzebna jest wiedza, natomiast spotkać szeroką ofertę win jest znakiem otwartości miasta na świat. W Warszawie, jak i w całej Polsce, spożycie wina powoli lecz nieustannie rośnie, każdego roku wartość rynku zwiększa się średnio o 4%. Jest to ciekawy trend nie tylko z uwagi na fakt, iż dotyczy tradycyjnego produkty Made in Italy, lecz również ponieważ odzwierciedla zmianę gustów w państwie tradycyjnie związanym z innymi rodzajami alkoholi. Aby przyjrzeć się sytuacji porozmawiamy z guru sektora: Tomaszem Prange-Barczyńskim, redaktorem naczelnym “Magazynu Wino”, dwumiesięcznika, który od dziesięciu lat przygląda się rozwojowi kultury wina w Polsce, w kraju kojarzonym z piwem i wódką.

“Wyjaśnijmy coś na początku,” mówi Tomasz Prange-Barczyński “w odniesieniu do wina w Polsce mówimy o dwóch odmiennych rzeczywistościach. Z jednej strony mamy duże miasta, między innymi Warszawę, Kraków, Poznań i Wrocław, w których wino jest coraz bardziej popularne i wyszukane. Przede wszystkim w Warszawie i Krakowie otwierane są nowe wine bary, w których znakomite wina są sprzedawane na kieliszki. Żeby zrozumieć zakres tego fenomenu wystarczy pomyśleć o znanym wine barze Roberta Mielżyńskiego, gdzie wieczorem ciężko jest znaleźć stolik bez uprzedniej rezerwacji. Równolegle istnieje jednak świat polskiej prowincji, gdzie picie wina jest rzadkością a zazwyczaj spożywa się piwo i wódkę”.

Oznacza to, że picie wina w Polsce jest trendy? Jest to pewien symbol kosmopolityzmu?

“Młodzi w większości wybierają piwo. Wino jest trendy wśród ludzi w przedziale wiekowym 30-50 lat ponieważ picie wina w Polsce jest wiąże się często z poczuciem prestiżu i pozycją społeczną. Osoby które piją wino mają zazwyczaj lepszy poziom wykształcenia, więcej czytają a przede wszystkim podróżują!”

Ze swojej uprzywilejowanej pozycji redaktora naczelnego “Magazynu Wino” jak widzisz przenikanie win włoskich na polski rynek?

“W ciągu 10 lat wydawania “Magazynu Wino” większość artykułów dotyczyła wina włoskiego, które jest […] tak bardzo doceniane przez Polaków. Moi rodacy często organizują oni wyjazdy do najbardziej znanych regiów winiarskich. Rzadko słyszę o kimś, kto chce spędzić wakacje w Burgundii lub Bordeaux, miejscach ważnych dla win francuskich, natomiast każdego roku bliżsi lub dalsi przyjaciele pytają mnie na przykład jakie winnice toskańskie warto zwiedzić. Należy również zwrócić uwagę na to, iż w ciągu ostatnich 10-15 lat Włosi włożyli wiele pracy, by zaistnieć na polskim rynku. Konsorcja, prywatne stowarzyszenia, organizacje regionalne i ogólnopaństwowe zorganizowały w Polsce mnóstwo imprez winiarskich, seminariów, degustacji. […] Importerzy win z Polski i dziennikarze mają często okazję bywać na podobnych imprezach we Włoszech. Oczywiście statystyczny Polak wciąż najchętniej pije amerykański Carlo Rossi i wina bułgarskie.”

Rozwój kultury picia win zależy również od dostępności dobrych produktów.

“W sklepach specjalistycznych z łatwością można znaleźć wina prawie wszystkich najlepszych producentów włoskich. Nie ma takiego regionu Włoch, od Aosty po Pantellerię, który nie byłby obecny w Polsce z jakimś winem. Oczywiście nie można oczekiwać szerokiej oferty w sklepie za rogiem, ale w dobrych winiarniach a nawet w sklepach internetowych można znaleźć wiele znakomitych win. Wzrost zainteresowania winami włoskimi jest bardzo widoczny na werońskim Vinitaly, które dla wielu polskich importerów stało się jednym z najważniejszych wydarzeń targowych w roku”.

Jakie gatunki win lubią Polacy?

“Nie lubię generalizować. Są Polacy, którzy wciąż najczęściej proszą o „białe półwytrawne” i w sklepach wielkopowierzchniowych i dyskontach znajdziemy mnóstwo przemysłowych win robionych specjalnie na rynek polski z wyższym cukrem resztkowym ponieważ smak wysokokwasowego, garbnikowego brunello mógłby być szokujący dla wielu moich rodaków. Jednak ludzie szybko się uczą i coraz częściej klientela sklepów specjalistycznych wie co chce kupić i pić”.

W Polsce znane są Prosecco i Spritz?

“Polacy dojrzewają do win musujących lecz wciąż nie otwiera się butelki wina z bąbelkami bez specjalnej okazji. Wielu Polaków często jeździ na narty w rejony północnych Włoch, gdzie Prosecco i Spritz robią prawdziwą furorę i kiedy wracają do domu zaczynają ich szukać. Zaskoczyła mnie na przykład liczba pytań na różnych forach internetowych dotyczących możliwości zakupu Aperolu w Polsce”.

Opowiedz nam o polskim winie, które od kilku lat jest dostępne na rynku.

“Najlepsze dostępne na rynku polskie wina pochodzą z winnic Jaworek, Pałac Mierzęcin, Adoria i z winnicy Płochockich i kilku innych. Niestety polskie wina są drogie, butelka kosztuje średnio 50 złoty – wynika to przede wszystkim z małej skali produkcji. Oczywiście 50 złoty za butelkę to cena abstrakcyjna tymbardziej, że w degustacji w ciemno wina polskiego i włoskiego w jednakowej cenie większość konsumentów wybierze pewnie to drugie. Jednak w Polsce mamy też bardzo smaczne wina o niepowtarzalnym […] charakterze, typowym dla chłodnego klimatu, które coraz częściej można odnaleźć w hotelach i restauracjach. […] “Magazyn Wino” od ośmiu lat wspiera Konwent Winiarzy Polskich, organizowany przez Polskim Instytut Winorośli i Wina. Każdego roku stowarzyszenie organizuje forum wymiany doświadczeń między winiarzami – hobbystami, ale też tymi, którzy produkcję wina traktują bardzo profesjonalnie. Należy podkreślić fakt, iż polskie winnice zajmuja powierzchnię ok. tysiąca hektarów a średnia powierzchnia pojedynczej winnicy to 0,5 ha. Najwięcej winnic znajduje się w Lubuskiem, na Dolnym Śląsku w Małopolsce i na Podkarpaciu. Bardzo ciekawym, świetnie zorganizowanym regionem jest Małopolski Przełom Wisły, który znajduje się w okolicach Kazimierza Dolnego”.

Jakie odmiany winorośli są uprawiane?

“W Polsce toczony jest na ten temat spór. Niektórzy uważają, iż należy uprawiać winorośl Vitis vinifera, a wiec znane nam dobrze z etykiet odmiany takie jak np. pinot noir czy riesling. Inni wolą hybrydy, krzyżówki między gatunkami, które w prawdzie nie dają szlachetnych win, ale są bardziej odporne na trudny polski klimat. […] Sadzonki są w częściowo sprowadzane, choć istnieje też uznana polska szkółka na Podkarpaciu prowadzona przez Romana Myśliwca”.

W Polsce można studiować enologię?

“Na Uniwersytecie Jagielońskim w Krakowie, na wydziale farmacji otwarto katedrę enologii. Studia trwają 175 godzin i obok teorii obejmują też ćwiczenia praktyczne w uniwersyteckiej winnicy w Łazach k. Bochni. Jest to winnica, w której produkowane są […] jedne z najciekawszych polskich win”.

Skąd twoje zamiłowanie do wina?

“Wiąże się ono z pasją podróżniczą. Wyobraź sobie, że przez pierwszych 20 lat swojego życia jesteś zamknięty w kraju, z którego wyjechać można najwyżej do NRD albo Czechosłowacji. Później ten świat się otworzył i swoje pierwsze podróże odbyłem do Austrii, Włoch, Francji i Hiszpanii, do krajów, w których wino jest codziennością. Następnie odkryłem, że wino ma miliony różnych smaków, że w każdym regionie ma swoje unikatowe cechy. Zacząłem zatem jeździć po winnicach i odwiedzać producentów, ucząc się, iż za każdą butelką stoi żywy człowiek. […] Winiarstwo zafascynowało mnie i w pewnym momencie zacząłem o tym pisać.”

Twoje ulubione wino?

“To trudne pytanie i nie lubię na nie odpowiadać. Jeśli muszę wskazuję na rieslinga. Uwielbiam włoskie wina, takie jak brunello, barolo, amarone, ale to, co fascynuje mnie także to odkrywanie mało znanych win. Na przykład, jeśli jesteś w Piemoncie pijesz zwykle nebbiolo, barbera albo dolcetto.Tymczasem okazuje się, że kilku zapaleńców potrafi tam zrobić też znakomite wina z zapomnianych odmian takich jak nascetta o pelaverga”.

La patente di guida in Polonia

0

Fino a pochi giorni fa ero convinto che per avere la patente polacca era necessario sostenere nuovamente l’esame teorico in polacco, anche se mi sembrava abbastanza strano, visto che non viene richiesto dalla legge di conoscere la lingua del Paese che ci ospita, queste erano le voci che mi erano giunte.

Quindi prendendo un caffe con un amico italiano qui a Varsavia, gli ho posto la domanda sulla patente e lui tirandola fuori dal suo portafogli, inizia a raccontarmi la procedura. Il mattino seguente mi approntavo ad iniziare la mia gita tra gli uffici pubblici a Varsavia. La mia patente italiana scadeva il gionro successivo.
Qui di seguito vi riporto la procedura che personalmente ho seguito per ricevere la patente polacca, spero vi possa essere utile.

Fissate un appuntamento in un centro medico dove, specificando che vi servirà per la patente di guida (Prawa Jazdy), vi verrà fatta una visita oculistica ed una dal medico del lavoro, per quest’ultima consiglio di andare a digiuno visto che verificano gli zuccheri contenuti nel sangue, a mia volta presi un caffè un ora prima di andare e dovetti tornare il giorno dopo.

Recatevi all’ufficio competente per le patenti di guida del vostro comune di residenza, per Varsavia bisogna cercare in base al quartiere, e portate con voi: il certificato medico, il certificato di residenza (Potwierdzenie zameldowania, da richiedere al comune di residenza se non in vostro possesso), la vostra patente di guida italiana e una foto-tessera (mi raccomando di farla da un fotografo polacco specificando che servirà per la patente di guida, non chiedetemi il perché, ma bisogna avere l’orecchio sinistro scoperto).

Sul posto dovrete compilare una domanda (wniosek) e pagare una tassa (a me costata circa 85 z?). Dopo circa 10 giorni, andrete a ritirare la vostra patente di guida polacca e se il medico che vi ha visitati riterrà che siete in perfetta forma, potrebbe, come a fatto con me, rilasciare la patente di guida senza scadenza.

Tali informazioni sono redatte in base all’esperienza personale dell’autore e non da ritenersi ufficiali.

Certyfikaty znajomości języka włoskiego w szczególności certyfikat CELI wydawany przez uniwersytet dla cudoziemców w Perugii

0

Certyfikat językowy jest formalnym świadectwem poziomu znajomości języka, wystawionym przez uznaną jednostkę certyfikującą. Językowe egzaminy certyfikujące posiadają pewne cechy, które odróżniają je od innych testów oceniających: nie są związane z przebiegiem nauki zdających je, zatem nie muszą odwoływać się do konkretnego modelu glottodydaktycznego, znajomość języka zdających oceniana jest na podstawie ogólnych kryteriów, sformalizowanych przez inną jednostkę niż ta, która szkoli lub jest szkolona. Jednostki certyfikujące muszą zatem określić przejrzyste standardowe kryteria oceny biegłości językowej i na ich podstawie oceniać wiedzę zdających egzamin. We Włoszech jednostkami certyfikującymi formalnie uznanymi przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych są: Uniwersytet dla Cudzoziemców w Perugii (www.unistrapg.it), Uniwersytet dla Cudzoziemców w Sienie (www.unistrasi.it), oraz Uniwersytet w Rzymie 3 (www.uniroma3.it), do których w późniejszym czasie dołączyło Towarzystwo Dante Alighieri (www.soc-dante-alighieri.it). Powyższe jednostki certyfikujące wystawiają certyfikaty językowe, uznawane na arenie międzynarodowej, które odwołują się do poziomu biegłości językowej, do dyrektyw oraz do kryteriów Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego opracowanego przez Radę Europy.

Poziomy nauczania języka włoskiego i certyfikacji przedstawiają się następująco:

  • Certyfikat CELI (Certificato di Lingua Italiana), wystawiany przez Uniwersytet dla Cudzoziemców w Perugii.
  • Certyfikat CILS (Certificato di Italiano Lingua Straniera), wystawiany przez Uniwersytet dla Cudzoziemców w Sienie.
  • Certyfikat PLIDA (Programma Lingua Italiana Dante Alighieri), wystawiany przez Towarzystwo Dante Alighieri.
  • Certyfikat IT (Certificato di competenza generale in italiano come lingua straniera), wystawiany przez Uniwersytet w Rzymie 3.

Egzaminy certyfikacyjne CELI są przeprowadzane przez CVCL Centrum Oceny i Certyfikacji Biegłości Językowej Uniwersytetu dla Cudzoziemców w Perugii. CVCL opracowało 6 certyfikatów CELI dla języka włoskiego określające 6 poziomów Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego od A1 do C2; 2 certyfikaty CIC włoskiego języka biznesowego, (dla poziomów B1 i C1), trzy certyfikaty dla młodzieży (dla poziomów A2, B1 i B2), trzy certyfikaty dla imigrantów, (dla poziomów A1, A2 i B1), oraz CELI5DOC, skierowany do wykładowców i DILS-PG, certyfikat glottodydaktyczny dla nauczycieli.

CVCL pracuje nad programem badań nad weryfikacją i oceną biegłości językowej L2, oraz nad szkoleniem i aktualizacją wiedzy nauczycieli na temat oceny i weryfikacji biegłości językowej.

Uniwersytet dla Cudzoziemców w Perugii, poprzez CVCL, jest jedyna instytucją włoską będącą członkiem ALTE (Association of Language Testers in Europe), stowarzyszenia 34 instytucji europejskich, które samodzielnie zarządzają egzaminami i certyfikacjami językowymi języka ojczystego w danym kraju.

ALTE organizuje kongresy, konferencje otwarte dla tych wszystkich, którzy zajmują się nauczaniem, weryfikacją i oceną, jak i organizacją okresowych grup roboczych dla własnych członków. Następne międzynarodowe spotkanie odbędzie się w Polsce, w Krakowie, od 7 do 9 lipca 2011 roku z okazji 4° międzynarodowej konferencji ALTE.

Wyścigi samochodowe to nie tylko F1

0

Od czasu, kiedy Robert Kubica jest pełnoetatowym kierowcą Formuły 1, w naszym kraju znacznie wzrosło zainteresowanie tą dyscypliną. Zresztą, podobnie było np. ze skokami narciarskimi, wcześniej nikt o nich nie mówił, a teraz wszyscy są fachowcami, tym razem od F1.

Jednak tylko niewielka część z nich zdaje sobie sprawę z tego, że na świecie istnieje nie tylko Formuła 1. Należałoby wspomnieć o najsłynniejszym wyścigu samochodowym – 24 godzinnym maratonie Le Mans. O jego legendzie niech świadczy fakt, że kiedyś Jacques Villeneuve powiedział, po tym, jak został mistrzem świata w Formule 1, że jego marzeniem jest jeszcze start w Le Mans. Podstawowym elementem różniącym ten wyścig od F1 jest to, że biorą w nim udział zupełnie inne pojazdy: prototypy i GT oraz to, że na jedno auto przypada kilku kierowców. W tym wyścigu jest ich trzech i zmieniają się oni za kierownicą podczas pit stopów w czasie gdy mechanicy tankują i zmieniają koła.

A w Polsce? Od kilku lat królują wyścigi długodystansowe, co prawda nie 24 godzinne maratony, ale seria 3 godzinnych wyścigów mistrzostw Polski. Podobnie też jest u naszych sąsiadów w Czechach i na Litwie. Niektóre rundy naszych krajowych mistrzostw odbywają się wspólnie z czeskimi w Brnie i Moście. Głównym tego powodem jest niewystarczająca ilość torów. W Polsce mamy dwa obiekty, a w zasadzie jeden w Poznaniu, pozostawiający wiele do życzenia. Na drugim torze w Kielcach zostało zawieszone rozgrywanie wyścigów ze względów bezpieczeństwa.

Na Litwie rozwiązali problem torów i raz w roku organizują bardzo dużą wyścigową imprezę Palanga 1000 km. Trwający ponad 9 godzin wyścig rozgrywany jest na ulicach nadmorskiego kurortu i przyciąga dziesiątki tysięcy kibiców. W wyścigu bierze udział ponad 60 samochodów, a wśród nich nie brakuje takich pojazdów jak Ferrari, czy Porsche. Właśnie za kierownicą Porsche 911 GT3, w tym wyścigu pierwszy raz wystartowali Polacy Maciej Marcinkiewicz i Paweł Potocki. Już podczas kwalifikacji Maciej Marcinkiewicz uzyskał trzeci czas, co tylko potwierdziło litewskie rokowania. Niestety podczas wyścigu, awaria techniczna spowodowała długi postój na naprawę i wyeliminowała ich w ten sposób z walki o najwyższe lokaty. Jednak Polacy pomimo ogromnej straty nie poddali się i walczyli do końca, co bardzo spodobało się kibicom. Ostatecznie dojechali na trzecim miejscu w klasie GT.

ferrari poloniaPolskie mistrzostwa długodystansowe odbywają się w Poznaniu, Moście i Brnie. Może nie są aż tak bardzo popularne jak u naszych północno-wschodnich sąsiadów, ale również gwarantują atrakcyjną dla kibiców rywalizację. W każdym wyścigu bierze udział ponad dwadzieścia samochodów. A w wyścigach łączonych z czeskimi ponad 50. Rywalizacja Porsche, Ferrari, czy Lamborghini z autami DTM jest bardzo atrakcyjna.

Od kilku lat w Mistrzostwach Polski biorą udział dwa włoskie zespoły, Partnersport oraz No Stress Motorsport.

Enrico Buscema jeden z założycieli No Stress, w tej chwili prowadzi własny team – Partnersport, który dysponuje najnowszym autem wyścigowym, oczywiście włoskim, Ferrari 430 Scuderia GT3. W swoim zespole ma dwóch polskich kierowców: Macieja Marcinkiewicza i Macieja Stańco. Drugi team to wyłącznie włoscy kierowcy. Fabio Ghizzi, Luiss Scarpacio i Mateo Cressoni startują Ferrari 430 GT2. Obie włoskie ekipy należą do ścisłej czołówki mistrzostw i mają już na swoim koncie tytuły mistrzowskie, wszystkie zdobyte za kierownicą włoskich pojazdów takich jak słynna Lancia Delta Integrale, Ferrari 355, Ferrari 360 i Alfa Romeo. Na wyścigach są rywalami, ale w życiu prywatnym przyjaciółmi. Prawdziwa wielka włoska rodzina.

W minionym sezonie, rywalizację mistrzostw Polski zdominowały Porsche zespołu Lukas Motorsport, chociaż wiele wskazywało, że na czele może być Ferrari.

Jak się okazuje kibicom wyścigów samochodowych z bliższych wycieczek nie pozostaje tylko wizyta raz w roku na Grand Prix Węgier. Warto pojechać do Poznania, czy odwiedzić naszych południowych sąsiadów. A wizytę na morderczym wyścigu ulicznym na Litwie można jeszcze połączyć z urlopem. Przecież to jeden z największych kurortów nad morzem Bałtyckim.

Książka miesiąca “Nic nie dzieje się przyadkiem” autorstwa T. Terzani

0

Streszczenie i opowiedzenie w dwóch słowach kim był Tiziano Terzani oraz jak i o czym pisał nie jest moim celem, ale nie ma też takiej potrzeby. Chciałbym natomiast przybliżyć jego ostania książkę “Un altro giro di giostra”, która ukazała sie we Włoszech w 2004, a na polskim rynku jest dostępna od kilku miesięcy pod tytułem “Nic nie zdarza sie przypadkiem” (tłumaczenie Anna Osmólska Mętrak, 50 zl). W odróżnieniu do poprzednich książek Terzaniego, które miały dziennikarski charakter i opisywały wydarzenia, ta książka opisuje ostatnie podróże autora, począwszy od wyprawy z Nowego Jorku do Indii a skończywszy na podróży z Hong Kongu na Filipiny. Tuła się po świecie medycyny tradycyjnej jak i alternatywnej, ale kiedy dowiaduje się, że jego życie jest zagrożone, wydaje się, iż niemal instynktownie wyrusza w podróż aby odnależć rozwiązanie, on który robił to zawsze z zawodu, dla innych, teraz robi to dla siebie…i powoli zmienia tę długą podróż w wyprawę w głąb siebie. Dotarłwszy do stóp monumentalnych Himlalajów, znajduje odpowiedź, której szukał, w obliczu i w słowach starca, który nigdy nie opuścil tych gór…Chociaż ksiażka wydaje się bardzo długa, czyta się ją niezwykle dobrze, odnosząc wrażeniem, że jest ona niepowtarzalna… tak jak życie. (r.p.)