Kryzys gospodarczo-polityczny przyćmiewa włoską doskonałość w dziedzinie fotowoltaiki

0
826

Edoardo Zarghetta

Jest jakiś kraj, który radzi sobie lepiej w Europie niż Niemcy? Tak, Włochy w sektorze generacji fotowoltaicznych. We Włoszech, bardziej niż gdzie indziej na świecie, elektryczność wytworzona z odnawialnych źródeł jest realnie konkurencyjna wobec paliw kopalnych. Jak potwierdza miesięczny raport Terny, włoskiego dostawcy energii elektrycznej, w kwietniu 2013 r. produkcja netto elektryczności ze źródeł odnawialnych we Włoszech pokryła 35,6% całkowitego popytu. W sektorze energetyki słonecznej pod koniec 2012 r. działało we Włoszech 478 331 urządzeń fotowoltaicznych o zainstalowanej mocy 16.420 MW i 18.862 GWh energii wyprodukowanej w ciągu roku. Wynik lepszy od włoskiego, uzyskały jedynie Niemcy z 32 GW zainstalowanej mocy. Regionami o najwyższej zainstalowanej mocy w porządku malejącym są: Apulia, Lombardia, Emilia Romania, Wenecja Euganejska, Piemont, Lacjum, Sycylia i Marche. Ciekawą stroną poruszającą ten temat jest http://atlasole.gse.it/atlasole/, zawierająca „licznik fotowoltaiczny”, który mierzy liczbę instalacji oraz ich moc w czasie rzeczywistym.

Jaka jest przyszłość sektora fotowoltaicznego we Włoszech? Oczekuje się, że do 2016 r. we Włoszech dojdzie do przełomu, dzięki któremu energia fotowoltaiczna stanie się tańsza niż energia elektryczna dystrybuowana przez dostawców. A potem? Czy można przewidzieć dalszy wzrost? Według niektórych badań, aby zaspokoić włoskie zapotrzebowanie energetyczne koniecznych byłoby 1861 kilometrów kwadratowych paneli słonecznych co odpowiada 0,62% całkowitej powierzchni kraju (zakładając sprawność na poziomie 17,1% i 8 metrów kwadratowych kWp). Jedna z kwestii, która dotyczy możliwego użycia na tak szeroką skalę energii fotowoltaicznej odnosi się do produkcji wielkich ilości modułów fotowoltaicznych, która doprowadziłaby do konieczności zdobycia rzadkich materiałów oraz, podczas fazy produkcyjnej, pracowania w styczności z dużymi ilościami substancji toksycznych. Jednak podczas analizowania „całkowitego cyklu życiowego” urządzeń z innych technologii odnawialnych również zostają postawione pytania o ochronę środowiska. Wystarczy pomyśleć o krytyce wysuniętej wobec turbin wiatrowych, które zbudowane są ze stali i które do instalacji wymagają ogromnych podstaw ze zbrojonego cementu. Wiele badań dowiodło, że turbiny musiałyby pracować przez wiele miesięcy, aby zniwelować ilość CO2 wyemitowaną do atmosfery podczas ich konstrukcji oraz instalacji. Prawdą pozostaje fakt, że odnawialne źródła oferują najniższe emisje na kWh w globalnym krajobrazie energetycznym. W każdym razie fotowoltaika okazuje się centralnym punktem polityki energii odnawialnej w Europie, tak jak cła antydumpingowe nałożone na Chiny za import do krajów UE paneli fotowoltaicznych, ogniw i płyt fotowoltaicznych. Włosi znajdują się w czołówce sektora fotowoltaicznego pod względem możliwości instalacyjnych. Ponadto w obliczu przedłużającego się kryzysu gospodarczo-politycznego, jeśli z jednej strony zabraknie dopłat państwowych do instalacji, to i tak konsumenci będą zainteresowani możliwością oszczędzenia na rachunku, ponieważ urządzenie fotowoltaiczne użyte w sposób optymalny może zmniejszyć wartość opaty za elektryczność o około 50% na rok. Można również dokładnie wyliczyć jakie będą oszczędności dzienne, miesięczne lub roczne dla jednej instalacji fotowoltaicznej w domu (lub firmie) możliwe do uzyskania dzięki samodzielnej i bezpośredniej konsumpcji oraz dzięki sprzedaży nadwyżek do dostawców. Dlatego coraz więcej ludzi jest w stanie ocenić inwestycję przed instalacją. To oznacza, że to właśnie spadek zużycia energii elektrycznej, wzrost zainstalowanych pojemności i ich wydajności, lecz przede wszystkim spadek cen paneli, stawiają Italię jako przykład na światowym poziomie jeśli chodzi o osiągnięcie celu znanego jako „grid parity”, tj. sytuacji kiedy cena kWh wyprodukowana przez system fotowoltaiczny jest równa lub niższa od tej zakupionej od dostawcy.